Wpis z mikrobloga

Pod względem ilości sprzedawanych leków i suplementów diety Polska znajduje się w czołówce europejskich państw. Sprzedaż cały czas rośnie, a na rynku nowych produktów ciągle przybywa. Niestety nie ma się czym chwalić.

Z badania przeprowadzonego przez CBOS wynika, że w ciągu roku 9/10 dorosłych Polaków stosowało leki dostępne bez recept (OTC) i/lub suplementy diety. Łatwo się domyślić, że najczęściej były to leki przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz preparaty stosowane w przeziębieniu i grypie (prawie 70%). Nieco rzadziej były zażywane witaminy i minerały (ponad 50%).

Mnie bardziej przerażają statystyki dotyczące stosowania leków niezgodnie z zaleceniami (m.in. przekraczając dawkę, stosując dłużej niż się zaleca, ignorując skutki uboczne lub przeciwwskazania). Przyznaje się do tego ponad 25% ankietowanych. Dobrze, że chociaż są tego świadomi, bo pewnie drugie tyle nie jest. 20% badanych kupowało kiedykolwiek leki OTC lub suplementy przez internet.

Przede wszystkim przyczyniają się do tego wszechobecne reklamy leków, supli i wyrobów medycznych. Ich głównym zadaniem jest wytworzenie w odbiorcy potrzeby zakupienia danego produktu i trzeba przyznać, że wychodzi im to świetnie. A później mamy w aptece zagadki typu: “Poproszę tą maść z reklamy, ale nie pamiętam jak się nazywa” (ʘʘ)

Praktycznie codziennie zdarzają się pacjenci, którzy przychodzą do apteki po produkty, których tak naprawdę nie potrzebują albo wystarczy im tylko 1 lek, a kupują 3. Niektórym da się to wytłumaczyć, a niektórzy muszą kupić cokolwiek, bo inaczej nie przeżyją XD Czasem robią dziwne miny, jak mówię, że nic już więcej nie trzeba. Zawsze najbardziej szkoda mi dzieci, które są "karmione" lekami.

A Wy często sięgacie po leki lub suplementy? A może jest zupełnie odwrotnie i tylko w naprawdę poważnych sytuacjach stosujecie farmakoterapię?

Więcej ciekawostek na: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/

#medycyna #lekarz #ciekawostki #zdrowie #apteka #leki #farmacja
Pobierz
źródło: comment_16300905686mlbToHZ2CrVKg9WGrlx6H.jpg
  • 34
Nigdy nie sięgam po leki jeśli nie jest to naprawde potrzebne. Potrzebne oznacza że wyczerpałem wszystkie naturalne możliwości. Inna sprawa że brak zbędnych leków oraz antylekarski i antynowomedyczny styl dbania o zdrowie i odporność sprawił że żadne leki nie są mi od dawna do niczego potrzebne. Co do supli, owszem, biorę sprawdzoną dobrej jakości wit D, K2, A, E, magnez oraz siarkę organiczną. Naturalnie również próbuje to zapewnić ale nie jest to
@Elec: magnez bym zmieniła na lepiej przyswajalny :D węglan magnezu to słaby wybór, lepiej coś organicznego (mleczan, cytrynian)


@dwa__fartuchy: chyba najlepszy jest Magnefar B6 Forte - cytrynian. Ten właśnie łykam.

A, no tak sobie skojarzyłem że mam jeden grzeszek. Jak mnie przytyka to bez obciachu biorę cirrusa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomtom666: @sketel: Supplementing with any of the nature bioidentical forms of B12 (MeCbl, OHCbl, and/or AdCbl) is preferred instead of the use of CNCbl, owing to their superior bioavailability and safety.

Na rynku mamy dostępne głównie cyjano- i metylokobalaminę. Nawet publikacja podana przez Ciebie wskazuje, którą formę wybrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@enron: wszystko zależy od dawki


@dwa__fartuchy: cirrus? Eee, grzecznie biorę - najwięcej co pamiętam to że kiedyś zdarzyło mi się wziąć po tabletce dzień po dniu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gorzej ma szwagier - śpiewak operowy. Jak cokolwiek go choć tyćkę dusi przed koncertem, to od razu pseudoefedrynian wjeżdża ( ͡~ ͜ʖ ͡°)