Wpis z mikrobloga

Pisałam kiedyś o oswojeniu mojege czarnego, dziko zadomowionego podwórkowca - Rycha. Kiedy wstawiłam wpis to tego samego dnia Ryszard dał się pogłaskać. Nie macie pojęcia jak się cieszyłam. Zawsze jak siedziałam na dworzu to przyłaził ale dał się pogłaskać pod warunkiem szynki w gębie. Korupcja jest wszędzie, mówię wam. Z czasem coraz rzadziej go widziałam z tego wzgl że mój drugi, zadomowiony, kocur wyganiał go z podwórka. Zwyczajnie jego teren a reszta kocurow won. Łazi tutaj czasem. Jak się spotkamy to potrafi się z 15min tarmosic i pieści bo tak to uwielbia ;)

Na zdj poniżej odłowione gnojki z podwórka bo kocicha się okocila i z 4 te dwa przeżyły. Reszta musiała zdechnąć na koci katar bo te miały. Po antybiotykoterapi i kropelek dawaniu są tak rozkoszne ze idzie na łeb dostać xD ale są naprawdę pocieszne. Na pierwszym planie Mizia bo gdy ja pierwszy raz głaskałam to obezwładniłam ją pieszczotami pod szyjka. Gacek bo to istna torpeda i szatan xD nawet szybko ogarnęły temat kuwety ale do perfekcji daleko xD xD xD


W kom dołączę zdj Rycha ;)
#koty #chwalesie #pociechy
cirilla1989 - Pisałam kiedyś o oswojeniu mojege czarnego, dziko zadomowionego podwórk...

źródło: comment_16295270485YT3r25goWVwvJ8AIMHP1F.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cugowski: o przepraszam xD rychu s-------a przed Tygrysem, kocurem którego w domu trzymamy. Gdy tylko został uznany przez tygrysa za zagrożenie to ino słychać jak dra ryje bo się leją xD

Oczywiście że te małe hieny gryza, drapią ale nie uczę ich ostrzejszych zabaw z pazurami bo potem na agresywne wyrosna. Tak wiesz delikatnie się pobawić ale więcej glaskam je.
  • Odpowiedz
@cugowski: prawdopodobnie jest taki ostry bo sam. Ja mam dwa małe kotki to się wzajemnie non stop turbuja więc wyzywają się bez udziału mojej skóry xD

Też miałam tak że koty były za ostre w zabawach. Zazwyczaj jak drapał (tak np rycha oduczyłam choć dziki kot) to zwyczajnie uciekałam ręka i dodatkowo jakieś bolące dźwięki wydawałam. A potem zamiast bawić się głaskałam go i się uspokajał. I tak do skutku
cirilla1989 - @cugowski: prawdopodobnie jest taki ostry bo sam. Ja mam dwa małe kotki...

źródło: comment_1629564984LTPoW5E7CaLMHqyDvJnDn9.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@cirilla1989: Kurde no robie tak jak mowisz, zabieram reke, glaszcze, ale tez zdarza sie, ze go podgryzam, niech wiec ze to boli :D Czesto sie na chwile uspokaja wtedy.
A to tez czytalem, ze naajlepiej miec minimum dwa koty, wtedy one same wzajemnje sie ustawiaja.

Widac Tygrys tez po przejsciach :D z takimi dwoma kozakami to pewnie co wieczor masz grany koncert xD
  • Odpowiedz