Wpis z mikrobloga

Ależ mnie #!$%@? rozkmina naszła. Jako osoba niewierząca w boga sądzę, że po śmierci nie ma nic tak jak nie było nic przed narodzinami. Tylko teraz #!$%@? jak zrozumieć, że po śmierci nie ma niczego? Jak wyobrazić sobie "nic"? Wyobraź sobie, że wypiłeś tak dużo alkoholu aż zerwał ci się film. Budzisz się rano nie pamiętając kompletnie nic. W twoim umyśle ten czas spędzony po wypiciu tak dużej dawki alkoholu nie istnieje, nie ma niczego. To teraz obczaj, że śmierć może być właśnie taką odcinką ale wieczną. W sumie jak to wymyśliłem to trochę łatwiej mi to rozumieć XD

Taguje przede wszystkim #alkoholizm XD
Zdrówko
#szycheucontent #piwo #rozkminy #smierc #niewiemjaktootagowac #gownowpis ##!$%@? #alkohol
#wiara
Pobierz SzycheU - Ależ mnie #!$%@? rozkmina naszła. Jako osoba niewierząca w boga sądzę, że p...
źródło: comment_1629502919g7pg8Y8uQL60IABqxvy7NP.jpg
  • 28
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SzycheU: poczytaj o śmierci klinicznej, jak jeden czy dwóch wariatów to mówi to można podejrzewac chorobę ale jest mnóstwo relacji na YT i to w tysiącach obyś tylko znał języki.

Poza tym zainteresuj się demonologia, egzorcyzmami, poczytaj książki które są oparte na faktach.

Wiem też że w pewnym temacie wypowiadał się jeden z nas, który byl na mszy uzdrawiającej, i widzial reakcje.
@SzycheU: gdy byłem małym gowniakiem, to leżąc w łóżku przed spaniem próbowałem sobie wyobrazić nic. Próbowałem wyobrazić sobie białe tło, ale nie byłoby przestrzeni, więc nie mogłoby być białego tła, ani czarnego. Gdyby było nic, to nie byłoby też czasu. Więc jeśli zaraz miałoby się stać nic, to czy można powiedzieć, że się "stało"? To "wydarzenie" by było poza "systemem", w którym czasu nie ma, więc nie ma też przeszłości. Gdyby