Wpis z mikrobloga

@krytyk__wartosciujacy: mnie rozwalają 'nosacze' maseczkowi - raz tak spróbowałem kiedyś nosić, to przecież można #!$%@? dostać, jak maseczka dotyka ust cały czas, nie wspominając już o próbie mówienia z czymś takim przylepionym do ryja xD ale rozumiem, że januszostwo ważniejsze i lepiej nosić tak niekomfortowo, niż założyć jak człowiek na nos, bo szusaria waleczna się dusi xD
@krytyk__wartosciujacy: Ja w lutym jadąc autobusem, widziałem taką obleśną babę, która w te maseczkę sobie nos podcierała bo jak to w lutym, zimno było i z nosa kapało, normalnie żenada, albo babę w tramwaju co #!$%@?ł*a zapiekankę w masce na Janusza i okruchy, pewnie też sos jej tam "kidało" a później może to na pysk założyła.
Przykładów można mnożyć, na szczęście już maski do lamusa odchodzą, nawet wczoraj wieczorem w żabce
Kiedy w lato był obowiązek maseczek i widziałem rodzinę 2 dzieci i rodzice w 30 stopniowym upale w środku lasu w maseczkach to stwierdzam że psychiczni byli, dzieci męczyć do tego nawet tam gdzie nie trzeba było mieć maseczki