Aktywne Wpisy
zszargane-nerwy +992
Tak oto wygląda równouprawnienie w praktyce - panie wychodzą z pracy o godz. 11:00, panowie pracują do końca :) Dzięki temu inkluzywnemu rozwiązaniu panowie, zamiast zająć się obsługą swoich zadań, będą "ogarniać pracę urzędu" czyli odbierać telefony i tłumaczyć ludziom, że ich sprawy nie zostaną dziś załatwione, bo 85% urzędu zostało oddelegowane do mycia okien i gotowania żurku.
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
mirko_anonim +44
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
no więc
na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie zdarzały mi się okresy kiedy tak jakby nie mogłem wziąć pełnego oddechu i odczuwałem sporadyczne delikatne kłucie w klacie
za pierwszym razem się bałem ale potem dowiedziałem się że to z nerwów prawdopodobnie (co jest prawdopodobne uwzględniając mój stan psychiczny)
nie pamiętam niestety kompletnie jak długo trwały te okresy
teraz gdzieś od końcówki lipca co najmniej znowu tak mam
no i niby spoko bo już tak miewałem
ale wczoraj wieczorem późnym zacząłem jeść kaszę i bardzo wyraźnie ją czułem przy przełykaniu
nie był to kompletnie ból taki jak np przy zapaleniu gardła tylko bardziej uczucie w rodzaju jakby mi ktoś metalowymi kulkami jeździł po przełyku albo coś tam naciskał/ściskał od gardła do mostka pionowo i w okolicach mostka tak jakby odbijał lekko w lewo (albo obie strony jednocześnie)
przy przełykani śliny nic przy piciu też nic (chyba że tak agresywnie chlusnąłem dużą ilość wody na raz to wtedy pojawiało się takie lekkie uderzenie w mostku)
dość szybko to uczucie przy połkaniu osłabło i było dużo mniej wyczuwalne ale no dalej było
obudziłem się rano i wydawało mi się że jest spoko chciałem sobie wieczorkiem spokojnie pójść na rower i ew jutro spróbować wbić do rodzinnego
ale nie wiem już bo gdzieś od godziny czuję się poddenerwowany jakiś (wczoraj kiedy zaczęły się te objawy byłem raczej spokojny i zrelaksowany jak na moje możliwości i [przynajmniej świadomie] niczym się nie stresowałem)
ta trudność we wzięciu oddechu do końca zaczęła mi jakoś mocniej przeszkadzać i nie wiem czy na prawdę jest mi jakoś tak dusznawo/słabo czy tylko sobie wkręcam ze stresu i panikuję
tzn czaaaaaaaaaasem uda mi się wziąć pełen oddech (i jest to wtedy super uczucie) i nic mi chyba nie jest oprócz tego że przy połykaniu (jedzenia albo czasem wody) czuję takie uderzenie/ukłucie w mostku
no i jakiś zdenerwowany i roztrzęsiony się zrobiłem (bardzo możliwe że przez te objawy)
ciśnienie i puls raczej w normie zarówno wtedy jak i teraz tj odpowiednio 110/81 76 i 117/85 74
wcześniej przez kilka lat brałem paroksetynę (od dłuższego czasu 10mg) którą wraz z początkiem sierpnia zmieniłem na 37,5mg wenlafaksyny i euthyrox 25 plus od poniedziałku z rana biorę 10mg metylofenidatu cr
i tutaj pojawia się pytanie moje
czy stres/nerwica mogą powodować tego typu atrakcje? (ból/ścisk/kłucie w gardle albo mostku i okolicach)
bo tak to sobie próbuję tłumaczyć (że no miewałem już krótki oddech kiedyś czasami i teraz też miałem i np mph i jego wpływ na dopaminę i noradrenalinę to nasilił i mam tam ściśnięte jakieś mięśnie które to wszystko powodują ale no nie wiem nie mam pojęcia czy ta hipoteza ma sens jakikolwiek nie znam się kompletnie na fizjologii człowieka niestety)
ale nie wiem może przeszłem po cichu kowid mam uszkodzone serce i właśnie umieram
albo metylofenidat mi coś #!$%@?ł w nim i właśnie umieram
albo po prostu z jakiegoś powodu mam jakieś zapalenie osierdzia i właśnie umieram
albo coś nie wiem co i właśnie umieram
czy takie objawy brzmią jak coś poważnego i wymagającego bardzo pilnej konsultacji z lekarzem albo innym #999
czy nie aż tak (uwzględniając to co wcześniej pisałem) i mogę z tym zaczekać do jutra a teraz pójść bezpiecznie uprawiać sport
#medycyna #zdrowie #nerwica #depresja #narkotykizawszespoko #psychiatria #lekarz #fobiaspoleczna #adhd #metylofenidat #wenlafaksyna
@Chodtok:
U lekarza był?
Pilnej, nie. W szczególności, że jak piszesz:
Jeśli żyjesz nadal to nie było/jest nic zagrażające zdrowiu, ani życiu.
Ale jakiejś innej każde niepokojące objawy wymagają.
na przestrzeni lat miewałem płytki oddech i bardzo sporadyczne pojedyncze ukłucia w klacie
ścisku na całej długości przełyku przy połykaniu jeszcze nie
@brass:
@Chodtok:
Stres może powodować mimowolne zaciskanie niektórych mięśni. Mięśnie przylegające bezpośrednio
@Chodtok: Kurcze powiem Ci że ja nie umiejąc opisywać swoich emocji zbyt składnie i przez to chaotycznie wychodzą próby opisu mojego stanu bo albo brzmi to jak bym umierał albo nic się działo. I Ci chcę podziękować za opis z kaszą sobie pozwolę jak wolno skopiować aż i używać xdd Bo nie zrozumie zdrowy tego stanu a ja bym nie ujął tego lepiej. Fajnie wiedzieć że nie mam tylko
czy stres/nerwica mogą powodować ból/ścisk/kłucie w trakcie oddechu w gardle albo mostku i okolicach, bo opa kłuje jak oddycha.