Wpis z mikrobloga

Stuleje przestańcie podrywać różwe na ulicy! xD Kto wam #!$%@? powiedział że to dobry pomysł? Laski wiedzą, że wy tam nie robicie żadnej selekcji. Każda wie że jest już dziesiątą albo dwudziestą z kolei. Sam byłem świadkiem jak typek 3/10 w dlugim jeansie i sandałach startował do Sebkowej Czarnej Mamby Dwulicowej Nara. Laska całą sobą pokazywała że jak nie masz dziar i nie siedzialeś to #!$%@?. A ten wystrojony jak na nabożeństwo majowe "to nie dasz mi tego numeru?" XDD Od koleżanek z pracy i mojej różowej też słyszałem że mają z was albo bekę albo się was boją. Jak laska mówi "nie" a wy jej zachodzicie drogę albo łapiecie za rękę i liczycie że ona wam wpadnie w ramiona to powodzenia... Wraca dziewczyna do domu, ciśnie ją sranie a tam #!$%@? rycerz poeta #!$%@?.

Protip dla was, podrywajcie na imprezach, koncertach, domówkach. Jak chcecie szare myszki to macie jakies konwenty fantasy, klub książki, akcję sprzątania lasu, cokolwiek. Wszędzie wypadniecie lepiej mówiąc "o też sprzątasz las" niż "dasz mi swój numer bo widziałem jak idziesz od tamtego zakrętu?"

#podrywajzwykopem #wyryw #tinder #zwiazki #blackpill #stulejacontent #przegryw #protip #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 47
  • Odpowiedz
@Gelynderwsiyni: Według PUA Frywolny Samiec Alfa to dobra technika kij ze dostaniesz 50 zlewek ale 51 są ci numer wystarczy się ubrac i iść do fryzjera jak nie jesteś Chadem to nie ma co podchodzić na ulicy.
  • Odpowiedz
@Gelynderwsiyni: nie tylko na ulicy. W sklepie, siłowniach, galeriach. Itd. ogólnie zagadywanie to jest creeepy cope.

Nie ma czegoś takiego jak podryw. Podryw nie istnieje. Jaka w ogóle jest definicja podrywu? Nie podobasz się dziewczynie, ale swoim gadaniem i zachowaniem ja w sobie #!$%@?? Buhaha. Podryw = gwałt

Nie ma czegoś takiego jak podryw, jest kobiecy wybór. Kobiety od lat wybierały sobie facetów. Facet który spodobał się kobiecie nie musiał nic
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: #!$%@?, to musze ojcu i wiekszosci z boomerow w rodzinie powiedziec, ze jednak te 30-50 lat temu mieli "cringe" zachowanie i tak naprawde nie powinni być razem, w szczegolnosci faceci nie powinni podrywać nieznanych im kobiet na ulicy a jedynie czekać aż w końcu ktoś zapozna z daną różową, znajomym, pracodawcą.

Ty naprawde widzisz, co za bełkot piszesz?
  • Odpowiedz
@Estetykatopodstawa: to może ty najpierw się spytaj jak się starzy poznali?

Nie było nigdy takiej epoki, gdzie ludzie się poznawali na ulicy masowo i było to uważane za normalne. Owszem, jakieś gadanie o dupie marynie, small talki na ulicy przejdą, ale nie podryw.

Ludzie od zawsze poznawali się przez znajomych, szkoły, prace itd. Ktoś zna dwie osoby i przedstawia je sobie. Albo poznajesz się w innym celu np zawodowym i coś
  • Odpowiedz
@Gelynderwsiyni: generalnie nie ma nic złego w small talku i zagadywaniu na ulicy po prostu w naszej kulturze to nie ma prawa bytu. Tacy kolesie zwykle naoglądali sie jakichś filmików na yt z podrywania dziewczyn na ulicach oczywiście z Ameryki gdzie obcy ludzie zagadują sie na porzadku dziennym XD to jest jedynie problem kulturowy kiedy wymuszasz spontaniczne zachowania w chyba najmniej spontanicznym kraju w Europie
  • Odpowiedz