Wpis z mikrobloga

@roberto07: w wychowaniu w zamożnej rodzinie chodzi oczywiście o sytuacje, w której coś z tego masz, a nie, że rodzice mają hajs a na Tobie oszczędzają, bo niewiele się to różni w praktyce od biedy. Po prostu z twojego komentarza wynika, że liczy się tylko miłość. A pieniądze też są ważne, może nie ważniejsze od kochających rodziców, ale pozwalają na łatwe rozwiązanie dużej liczby problemów,
@roberto07: zdrowa miłość rodziców jest jedną z najważniejszych rzeczy,ale nie jest jedną. Jeśli jesteś biedny, brzydki, chorobliwie nieśmiały czy cokolwiek negatywnego i dzieciaki się ciebie uczepią to miłość rodziców cię nie uratuje. Ważne jak mama kocha, ale jest taki moment, że potrzebuje się tego uznania od otoczenia. Jak cię w szkole zaszczują to ci nic nie da to, że cię mama w domu przytuli. To nie jest takie proste, że rodzice
@nogaodkrzesla: Owszem. Jeśli rodzice kochają swoje dziecko to nie wpędzają je w kompleksy. Rodzice powinni być wsparciem dla swoich dzieci. Moja córka była mobbingowana w szkole. Mimo wtedy kiepskiej sytuacji finansowej daliśmy dzieci do prywatnej szkoły. Może kiedyś było dużo trudniej ale dzisiaj prywatne szkolnictwo można opłacić z programów socjalnych. Pieniądze nie wyleczą nikogo z kompleksów, za to wsparcie i mądre wychowanie już tak
@sogen: Ciesz się ze nie byłeś to ominęło cię wyciąganie rak w Twoim kierunki przez pseudo wychowawcę. Moja żona tez miała wc na półpiętrze, nie wpłynęło to negatywnie na nasza psychikę. To ze ja nie musiałem myć się w misce nie znaczy ze miałem od razu lepiej niż ty. Ciebie raczej matka nie próbowała w wannie utopić, a płaczesz ze nie miales nowego komputera. I niby jaki to ma wpływ na
@roberto07 Już wiek chrystusowy, pracuje w Zabce na odzieżowej jako zastępca kierownika (wychodzi fajnie za 12h w niedzielę) wynajmujemy pokoj z dzieczyna w centrum. Jakoś życie się toczy, ogólnie jestem szczęśliwy.