Wpis z mikrobloga

@Faraluch: Tak, kasa i to co napisałem wyżej to dwa główne filary, ale jak masz czas dla guwniaka lecz zero kasy to będzie przykro ale da się wychować na ludzi. Jak masz zero czasu i tylko rzucasz sianem to wychowasz pokrakę bez własnego kompasu działań, bez nakierowania ale za to w dobrych ciuchach.

Od razu uprzedzam, nie gloryfikuję biedy, nie uważam jej za cnotę, nie uważam że ci co mają pieniądze
XD, prawie jak w tych memach z bananowym oskarkiem


@jfrost: Problemem dyskusji nt. tego co jest ważne w wychowaniu dzieciaka jest to, że dla 80% koncepcja słabego dzieciństwa i okresu dorastania przy dość zasobnym portfelu rodziców to jest komplenty odlot bo większość żyła w domach gdzie zawsze brakowało na coś kasy i dla nich położenie dzianych dzieciaków zawsze pozostanie wyidealizowane.

Otóż ta mityczna "pełna micha i samo się wychowa" to nie
@Mega_Smieszek: Oczywiście, że miał rację, śmieszy mnie, jak ktoś mówi "no byliśmy biedni, ale w latach 90 tych wszyscy byli biedni". Nie wszyscy, po prostu większość mieszkało w biednych blokowiskach, a Oskarki i Julki mieszkały w domach z ogrodem. Ja nosiłem ubrania po bracie, tata pracował na dwa etaty, a i tak kokosów nie było. Nie przymieraliśmy głodem, ale zawsze pamiętam, że jak chciałem głupie 2zł od mamy to było sporo
bo Mati pojechał z kolegami na Zanzibar


@alteron: ale dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego wora?
nie będę wchodził tu z personalnymi rzeczami, ale w wieku 23 lat mam większy majątek (i zarobki) niż moi starsi teraz. I w życiu w takim "miejscu" życia, nie zdecydowałbym się na dzieci. A oni to #!$%@? zrobili będąc znacznie niżej w tej "drabince społecznej".
I wrzucając to wszystko w worek milenialsi po prostu robisz #!$%@?ę
@roberto07: Ech, kolejny Mirek w stylu pieniądze w domu to nie wszystko, ja miałem wszystko w dzieciństwa poza miłością rodziców. Przykro mi, że miałeś słabą relację z rodzicami, ale miałeś przynajmniej zaspokojone potrzeby materialne i dobry start w dorosłość. Można się spierać, czy lepiej się urodzić w biednej ale kochającej rodzinie, czy w bogatej rodzinie ale z problemami, co nie zmienia faktu, że bieda w rodzinie to zawsze cecha negatywna, a