Wpis z mikrobloga

@JanRouterTrzeci: oczywiście że zazdrość, korpo na ogół dobrze płacą, a i jasno wymagają od pracownika zamiast się #!$%@?ć dla zasady. No i to wcale nie jest tak, że musisz #!$%@?ć żeby swoje obowiązki spełnić, przynajmniej ja nigdy poza jakimiś krótkimi okresami czasu nigdzie nie miałem jakiegoś turbo #!$%@? - po prostu robisz swoje i nie musisz się o nic martwić. Pracy w januszexie sobie nie wyobrażam xd
  • Odpowiedz
@mathijas: Aż mi się moje lata pracy w korpo przypomniały i powiem tak. Na rozmowie rekrutacyjnej też tak pięknie mówili. A potem okazywało się, że firma stawała jak chciałeś tylko wykonać cokolwiek zgodnie z ich złotą procedurą, brakiem przypadku i tym słynnym planowaniem ( ͡ ͜ʖ ͡).
A potem dowiedziałem się że trzeba przyjść do biura w sobotę bo trzeba miesiąc zamknąć a dyro sprzedał coś
  • Odpowiedz
@fificent:
Z reguly robisz cos, bo to jest twoja praca i masz jakis zakres obowiazkow. To jak do tego podchodzisz to juz twoja sprawa a nie firmy. Jeden sie bedzie jaral, ze zajebiscie obsluguje klientow, a drugi ze bedzie mial 200% premii. Parcie na wynik to chyba powinien miec kazdy czlowiek, ktory chce porzadnie wykonywac swoja prace, bo po to chyba przychodzi. U mnie w firmie sa luzy ogolnie pod tym
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci pracuję od ponad 10 lat w #korposwiat i jest gitówa. Wypłata zawsze na czas, dodatki typu fity profity, bilety do kina, telefony, laptop, prywatna opieka medyczna, wyjazdy integracyjne, wypady na miasto na chlanie i jedzenie na koszt firmy, spoko ludzie, kontakt z wieloma osobami. W obecnej i w poprzedniej mogę se pracować albo w domu albo w firmie w zależności od tego jak mi się danego dnia chce. Jest #!$%@?, ale
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci: Praca w korpo dla wielu ludzi jest spoko - zapewnia komfort psychiczny, którego nie masz w małych firmach, gdzie często nie możesz iść na urlop "bo nie" a każdy odpowiada za wszystko.
Kijowi przełożeni zdarzają się w dużych i małych firmach, ale w korpo rzadko kiedy masz kontakt z samym prezesem więc zawsze jest szansa na obronę swoich racji.

Moim zdaniem najgorsze połączenie to prezes despota w małej firmie, pracowałem
  • Odpowiedz
ktoś wyliczył że to poprawia wydajność o 5% a nie, że szef chciał coś miłego dla załog


@mathijas: zazwyczaj różne korpo mają bardzo zbliżone widełki płacowe dla podobnych stanowisk. Takie #!$%@? jak piłkarzyki, owoce czy benefity mają za zadanie utrzymać pracownika, ponieważ koszt wyszkolenia nowego jest ogromny (mówimy tutaj o stanowiskach specjalistycznych a nie o januszach na montowni)
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci: ja tam sobie pracę w moim obecnym korpo chwalę. Stabilna praca, wypłata na czas, nie ma mowy o darmowych nadgodzinach (chyba że chce odebrać), owocki, kawusia, wyjścia/wyjazdy integracyjne, za które korpo płaci, opieka medyczna, inne mniej lub bardziej potrzebne benefity. Mam jasno określone zadania, mogę sobie pracować z domu i jest fajnie. W poprzedniej korpo trafiłam na zdzirowate przełożone, które zatruły mi pracę, ale takie osoby zdarzyć się mogą wszędzie,
  • Odpowiedz
  • 9
@JanRouterTrzeci bo sie #!$%@? nasłuchali i mobbingach, szczurostwie, excelach itd:D

Pracuje w korpo. FMCG.

Plusy:
-ucze się od megabkompetetnych ludzi,
-dobry hajs,
-opieka medyczna, żarcie, plan oszczędnościowy na którym zrobil się już całkiem niezły hajs,
Nie wpsominajac juz o jakiś multisportach, wyjściach firmowych, zajebistych warunkach pracy, dobrej lokalizacji itd,
-swietna nauka pracy w zespole, ciekawe projekty, tak naprawdę nieprzerwany rozwój od lat, bo zmiany procesów wymagają ciągle uczenia się i wymyślania nowych
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@JanRouterTrzeci: Przecież w korpo znacznie szybciej stajesz się lub od razu wchodzisz na stanowisko, od którego zależy więcej niż przez cały czas pracy w jakimś małym januszexie. O "byciu małym trybikiem" gadają tylko jakieś świeżaki na gównostanowiskach w gównodziałach, które wtedy faktycznie jedyne o czym decydują, to gdzie położą sobie długopis na biurku. Potem się obijają "bo i tak hehe mały trybik" i się ich #!$%@? po podsumowaniu ich faktycznych wyników,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szpongiel: To masz zły dział ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja też jak patrzę na pracę np. różnych analityków i innych tam takich bardziej "opisowych" stanowisk, to też mam wrażenie, że 80-90% ich pracy to przepychanie tasków w jirze i nudne spotkania xD.
No ale dzięki temu ja nie muszę na nie chodzić i bezpośrednio rozmawiać z nietechnicznym biznesem, więc ich szanuję, bo np. moje pokłady empatii są
  • Odpowiedz
możesz mieć pewność, że tak jest bo ktoś wyliczył że to poprawia wydajność o 5% a nie, że szef chciał coś miłego dla załogi.


@mathijas: o ja cię #!$%@?ę, poważnie? A ja myślałem, że zatrudniają mnie, bo mnie lubią, a nie dlatego, że robię im hajs. To największy przełom w moim życiu od kiedy dowiedziałem się, że Mikołaj nie istnieje.
  • Odpowiedz
uuuu kormporacja pewno #!$%@? i mobbing


@JanRouterTrzeci: nigdy nie spotkałem się z krytyką korporacji za to - wręcz przeciwnie, to akurat jest ok, bo są uczuleni na takie rzeczy jak nigdzie; krytyka jest za przeciwieństwo tego, że są tak bardzo "uwrażliwieni społecznie", sfeminizowani, obrośnieci biurokracją i tzw. "bullshit jobs", że co rusz masz do czynienia z kretynami, leniami, obibokami bo się da w tej ich machinie ślizgać, nie liczy się merytoryka
  • Odpowiedz
@CastleBuilder: ja widzę właśnie odwrotnie - ze to janusze i mniejsze firmy ściagają pracowników do biura a korpo się cieszą ze oszczędza na powierzchni biurowej i nie robi nic w kierunku powrotu do biura.
  • Odpowiedz