Wpis z mikrobloga

@ohui: A #!$%@?, kontynuując przeprowadzę taki pozytywny scenariusz "przegrywa na festiwalu". A nuż się komuś przyda.

Jedziesz sobie na ten festiwal, sam... osrane gacie

Chciałbyś się może napić tej wódy którą masz w plecaku ale się boisz kanara

No tam blablabla, na miejscu rozbijasz namiot i myślisz sobie jakie śmieszne normiki, już nie osrany bo sobie popijasz tą wódę

Nie osrany ale dalej #!$%@? więc łazisz tam sam i patrzysz na
@Kozikiewicz: Tak, tak. Tak myślałem że zaraz mnie ktoś o to oskarży ale uwierz lub nie że doskonale rozumiem. Po prostu nie załamałem się, nie byłem na nie i próbowałem wedle moich różnych pomysłów. A i tak moje życie towarzyskie nie przypomina tego normickiego, moi znajomi to głównie jakieś #!$%@? ale nie zamienił bym tego nigdy na jakieś oskarkowe życie