Wpis z mikrobloga

ej bo chce mi sie rzygac od razu jak cos zjem i jestem daleko od domu. Wydaje mi sie, ze jest to problem stricte zwiazany z uczuciem stresu wynikajacym z faktu ze jestem daleko od miejska, w ktorym moglbym sie w razie czego na spokojnie zerzygac, zesrac lub wyszczac tzn. toalety. Ogolnie nie rzygalem od jakis 8 lat, az do momentu kiedy to sie przejadlem i wszystko zwymiotowalem (pizza). Czulem sie po tym incydencie dobrze, nie myslalem o konsekwencjach tego dzialania. Wszystko bylo okej, do czasu gdy to wraz z znajomymi zjadlem w Maku i nastepnie bez powodu zachciało mi się rzygac (nie przejadlem sie) i co ciekawe po prostu sie zerzygalem pod jakas stacja benzynowa (Grosar). Rozmyslalem nad tym dlugo i doszedlem do wniosku, ze nie widze innej diagnozy niz choroba psychiczna. Pomozecie, rzygal ktos kiedys ze stresu czy cos.

#medycyna #psychiatria #pizza #mcdonalds #psychologia #przegryw #gownowpis #historia
  • 4