Wpis z mikrobloga

@jmuhha: mieszkam na wiosce i generalnie ciężko było tu spotkać jakieś ciekawe auto, przynajmniej na przełomie wieku. Wrażenie robiło już coś co nie było maluchem, dużym fiatem, polonezem.

Kiedyś do mojego ojca przyjechał gość Mazdą MX-6. Wszyscy kojarzą mx5 a mx6 jest bardzo rzadkie, a ten rarytas w kolorze kanarkowo żółtym stał przez ok. godzinę na podwórku mojego rodzinnego domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1627298500wSQyd8ui9py68uOMxN76AT.jpg
@jmuhha: mój ojciec miał znajomego, który jeździł całe życie na tirach i nie miał baby, więc hajs wydawał na auta. I to nawet nie najgorsze. Tzn. miał trabanta w sedanie, ale poza tym z tych które znałem to miał jeszcze Mercedesa, chyba w112, ale muszę się upewnić i Scirocco. No i czasem te auta zostawiał u nas bo u nas wioska i duże podwórko a on mieszkał w mieście w bloku
źródło: comment_1627298727XtldSfLuKyvohbUGlPHbOu.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jmuhha: Od nowości był w domu i czekał, aż skończę 18 żeby się nim bawić. Nigdy mnie nie zawiódł. 1.8l silnik w benzynie naprawdę pozwalał mi wtedy na wiele, prowadził się doskonale. I był bardzo pojemnym samochodem. Same + oprócz tego, że zjadła go rdza :(