Wpis z mikrobloga

Tydzień temu przeczytałem ten artykół https://www.wykop.pl/wpis/59082231/a-wiec-stalo-sie-cale-2-doby-spedzone-nad-moimi-do/ i postanowiłem napisać o tym jak podbijałem dziewczyny w Ukrainie i Polsce (celowo napisałem w Ukrainie bo tak mi się podoba :p). Wszystkie imiona są zmienione.

Pochodzę z Zachodu Ukrainy z miasta X. liczącego ponad 100 k mieszkańców. Mam 25 lat, z wyglądu jestem 7/10, mam 183 cm wzrostu i wyglądam na Europejczyka, bo lubię fajnie się ubierać i ładnie pachnąć. Minusem to że nigdy nie miałem własnego auta mimo że stać mnie od dłuższego czasu. No i jestem nieśmiały a do tego introwertykiem, więc wolę znajomości przez Internet.

Właśnie tak poznałem swoją pierwszą dziewczynę Lilę. Była mocnie +7/10, bardzo miła i często się pośmiechała, i była o rok starszą. Najpierw poszliśmy do kawiarni, zapłaciłem za dwie kawy bo w Ukrainie z reguły za takie pierdoły płacą chłopacy. Byłem wtedy pewny siebie i często żartowałem o sobie choć zazwyczaj jestem poważny niczym Szwajcar. Po kawie poszliśmy z rużową na spacer, siedliśmy i ona dała mi do zrozumienia że mogę ją wziąć za rękę XD po tym już nie bałem się jej pocałować.

Z Lilą byłem bardzo miły, codziennie ją odprowadzałem do domu z pracy, robiłem małe prezenty i byłem inicjatorem małych podróży. Ale po pół roku ta bajka się skończyła kiedy to postanowiłem nie pisać pierwszy mimo że zawsze to robiłem po sprzeczkach. Spodziewałem się że ona da znać o sobie ale po miesiącu te różowe okulary mi spadły kiedy rzuciła na Instagrama wspólne zdjęcie z innym chłopakiem XD

Po tym wolałem wyjechać ze swojego miasta i tak się stało że wybrałem Warszawę. Pracując w Biedrze na kasie poznałem Nataszę. Kilka razy gadaliśmy i nie zwracałem na nią uwagi. Była 7/10 ale natomiast bardzo miła. Kiedy zostawiła dla mnie na kasie czekoladę postanowiłem że muszę ją zawołać na randkę, i tak zaczęliśmy się spotykać.

Natasza była bardzo miła, mogła mnie czekać po pracy z jej ulubioną kawą z Żabki (wiem że to szambo XD), i to mnie bardzo rozczuliło, więc się zakochałem i znowu zostałem tym miłym chłopakiem który się nadaje jedynie do friendzone XD po jakimś miesiącu różowa stwierdziła że jesteśmy zbyt różni i możemy pozostać jedynie przyjacielami. Nwm po co się zgodziłem, bo strzeliłem że wróci do mnie. Faktycznie tak było po pijaku, ale na trzeźwo to stwierdziła że to był błąd XD

Zdesperowany po tym jak odeszła zaprosiłem na randkę nową koleżankę Oksanę, choć koledzy mówili że to marna sprawa XD Była z wyglądu +8/10 ale honoru miała niczym księżniczka, więc nie od razu dała zgody na spacer. Ale jakoś się umówiliśmy na spacer i po kilku piwach zaprosiła do jej domu na herbatę. Stałą przede mną a ja faktycznie piłem herbatę nie licząc na coś innego no bo księżniczka XD tydzień się nie spotykaliśmy i dowiedziałem się że po pijaku miała seks z naszym kolegą mimo że wiedziała że ten ma dziewczynę (kolegi nie usprawiedliwiam). Różowa mówiła że żałuje o tym ale ja już nie mogłem traktować Oksany na poważnie, więc zaprosiłem ją na spacer wieczorkiem i po piciu herbaty u niej w domu spróbowałem ją pocałować. Powiedziała że taką nie jest i podobno jestem z nią nieszczery XD Nie wiedziałem że to wymówki i próbowałem ją traktować na poważnie ale wciąż pisała mi że jestem fałszywy i inne bzdury. Więc olałem ją i po jakimś czasie Oksana poznała Mokebe (jeśli to określenie jest rasistowskie proszę dać znać). Po kilku miesiącach zaszła w ciążę i z tego co wiem to jest już sama. Dziwne że nie byłem o tyle odważny żeby ją wtedy pocałować ale raczej teraz się z tego powodu cieszę XD

W międzyczasie Natasza, moja ex, poznała przez Tindera programistę Alexa Developerskiego z Ukrainy. Na pierwszym spotkaniu oczarował ją bukietem róż i spacerem po kilku luksusowych restauracjach warszawskich, więc zdecydowała się kontynuować znajomość w kawalerce nowego boyfrienda. Mimo że od razu poznajomił ją ze swoimi przyjaciółmi mówiła mi że jej zdaniem Alex nie traktuję ją na poważnie, bo z reguły po nocy zamawia dla niej taksówkę, ale i tak go strasznie kocha. Było mi to nieprzyjemnie się dowiadywać, bo jeszcze miałem do Nataszy jakieś uczucia. One zniknęły jak mi opowiedziała że zachorowała i jej chłopak ją olewa, nie zwiedza ją ani się ją nie interesuje. Przestała się mi podobać przez to że siebie nie szanuje więc postanowiłam skończyć komunikację z nią bo była naprawdę toksyczna dla mnie.

Po tym założyłem konto na Tinderze i Badoo ale jakoś się mi nie powiodło. Prawie żadna dziewczyna nie wykazywała chęci do komunikacji mimo że uprawiałem szczere komplementy i starałem się być niebanalnym. Polki przestawały odpowiadać kiedy zostawały poinformowane że jestem Ukraińcem, ale i Ukrainki nie były otwarte na mnie. Mimo to miałem kilka spotkań z rodaczkami.

Jedna dziewczyna mnie olała kiedy to przed pożegnaniem przy pierwszym spotkaniu próbowałem ją pocałować XD mimo że przed tym nieźle się rozmawiało. No i nie dziwię się że odmówiła mi w kolejnym spotkaniu.

Z drugą dziewczyną z Białorusi już się nie spieszyłem, też gadaliśmy o wszystkim, ale po pierwszym spotkaniu mi nie odpisała XD mogła mnie olać bo jestem zwykłym kasjerem bez samochodu, a ona mieszkała w Warszawie nieco dłużej, więc raczej nie byłem najlepszą opcją, ale nie wykluczam też innych czynników.

To samo miałem z większością dziewczyn które spotykałem. Jedna studentka napisała że wraca na zawsze z powrotem w Ukrainę mimo że poznałem ją w tym tygodniu kiedy przyjechała na studia XD nwm o co chodzi. Kolejna dziewczyna nie pojawiała się w ciągu 15 minut, a jak zadzwoniłem do niej powiedziała że jest w domu i że musiałbym poczekać na nią jeszcze półtora godziny. I nic gdyby nie 7 stopni mrozu więc powiedziedziałem dzięki za taką znajomość.

Jeszcze z dwoma dziewczynami które poznałem przez Instagram zostaliśmy przyjaciółmi, no i czasem mogę do nich napisać i o czymś pogadać.

Po takiej lipie próbowałem w znajomości na ulicy i w pracy. Chodząc latem ze znajomymi nad Wisłę i do klubów przy tzw schodkach nie udało mi się zaliczyć ani jednej dziewczyny, mimo że moim kumplom to wychodziło. Nie było lepiej i w pracy, bo czasem udawało się zagadać do jakiejś dziewczyny, i jeśli była miła to prosiłem o kontakt. Podawały Instagrama ale jeśli chodzi o Polki to te albo nie czytały moje wiadomości, albo nie zgadzały się na randkę. Ukrainki raczej nie ufały mi bo myślały że jestem Kazanową XD
Polski nigdy nie miałem mimo że byłem na spotkaniach z jedną. Była skromna, miła, naturalna, mimo że 6/10 na wygląd (choć też chadek nie jestem). Po drugim spotkaniu odpisała mi że idzie na spotkanie z innym chłopakiem z Tindera więc pisać do niej już nie miało sensu.

Generalnie z aplikacjami od randek było tak że dziennie pisałem kilku dziewczynom, maks jedna mi odpowiadała ale niedługo się to kończyło. Raz w tygodniu wołałem jakąś dziewczynę na randkę, raz w miesiącu z którąś się spotykałem, ale tylko raz. Raz przez pół roku mogłem liczyć na ONS ale nigdy na stałą relację. Więc skoro Tinder i Badoo pochłaniały dość sporo czasu nie dając praktycznie żadnej korzyści, po roku czułem się wyczerpany i już z nich nie korzystałem.

W międzyczasie spotkałem Nataszę, moją ex, która poznała w pracy ponoć naprawdę fajnego chłopaka. Tym razem był Polakiem, zwykłym robalem, ale podobno inteligentnym i tolerancyjnym. Była zdziwiona jak ją traktował, bo mimo że dla niej gotował to jeszcze nie chciał ją wykorzystać i szanował, co rzadko się zdarza na Wschodzie. Cieszę się że Natasza w końcu jest szczęśliwa :)

Po tym wszystkim musiałem wyjechać do Ukrainy żeby załatwić sprawy, ale musiałem zostać na dłużej. Z nudy znowu zainstalowałem aplikacje randkowe bo myślałem że tym razem właśnie wzbudzę zainteresowanie u lokalsów. Nigdy się tak nie myliłem XD w sumie było to samo co w Warszawie, tylko że częściej chodziłem na randki, choć i nadal nie miałem drugiego spotkania z tą samą dziewczyną. Różowe były ładne, ale raczej nie miały czegoś ciekawego do powiedzenia. Mimo to nie cieszyłem się popularnością nawet wśród takich dziewczyn.

Jedną dziewczynę z Tindera poznałem w klubie, kiedy napisała że mogę dołączyć do grona jej znajomych. Próbowałem z nią tańczyć ale zapomniałem jak to się robi XD po jakimś czasie zaczęła mnie unikać, a potem zobaczyłem jak się całuje z nowym znajomym. No i każda dziewczyna do której podchodziłem się wycofywała, mimo że próbowałem to robić delikatnie i mama mówi że ładnie tańczę XD natomiast kasy nie wydałem na żadną, wtedy prawdopodobnie miałbym większę szansy ale skoda mi jej na dziewczyny z klubu, więc znowu zerowy wynik.

Jedyna dziewczyna którą od razu udało się zaliczyć to była matką 3 dzieciaków ze wsi XD była 4/10 i miała 33 lata, ale też raczej nie chodziło o poważną i długą relację. Potem spotykałem się przez kilka miesięcy z 18-latką ale różnica w 7 lat daje znać o sobie, zrozumiałem że jeszcze jest dzieckiem.

P. S.

Co do portali randkowych, to wśród Ukrainek największą popularnością się cieszy Badoo, potem Mamba (jeśli są po 30) a dopiero potem Tinder. Natomiast nie sądzę że dziewczyny które tam są się nadają do poważnych relacji zwłaszcza jeśli są tam od dawna.

Odnośnie wykopa powiem tylko że nie mamy czegoś takiego, nie mówiąc już o określeniach jak Chad, Mokebe, przegryw etc. Natomiast odpowiednikiem tzw. bananów są ukraińskie мажори (mażory), tzn dzieci bogatych rodzicieli albo typy którzy mają kasę dzięki dobrym znajomościam albo jakimś kombinacjam.
Dziewczyny w Ukrainie chętnie lecą na takich chłopaków, i kolegą dlatego nie zobaczył mażorów na portalach randkowych że je raczej nie potrzebują bo dziewczyny i tak się załapują.

Co do kultury to często auto jest wskaźnikiem statusu społecznego, i koleś z samochodem za 2 koła prawdopodobnie będzie włączać w takiej furze muzykę na maksa i driftofać gdzie się da XD w Ukrainie się to nazywa понти (ponty), czyli jak się ktoś chwali czymś luksusowym. Według mnie to żałosne, i nigdy się nie odnajdę w takim zacofanym kraju gdzie dziewczynę się da kupić za telefon, choć by miał znak ugryzionego jabłka.

#polka #tinder #randkujzwykopem #ukraina #przegryw #logikarozowychpaskow #blackpill #polska
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bogeedan: wykopa może nie macie, ale z tego co się orientuję to macie imageboardy na chodzie, ruskich chanów też jest mnogo.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bogeedan: imageboardy inaczej czany to takie strony gdzie są wpisy, ale nie ma kont i każdy jest anonimowy. W Polsce jest ich kilka, ruskich jest dość sporo, najwięcej jest jankeskich. Jak nie wiesz o co chodzi to ci nie wyjaśnię bo to jest kilkanaście lat barwnej historii internetowej.
  • Odpowiedz
@kosmita: to że kosmita tak o mnie mówi to sztoś XD
Dziękuję, miło mi, że ktoś mnie tak traktuje, bo jestem bardziej krytyczny wobec siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bogeedan: у вас же есть 2ch.hk где такие люди как здесь сидят, тоже там сижу от времени до времени)
  • Odpowiedz
@bogeedan: używasz bardzo dobrej polszczyzny, z bogatym słownictwem, dlatego też podrzucam kilka uwag - może zechcesz skorzystać i Ci pomogą:

Na rozgrzewkę: artykuł, no i dalej:

"Minusem jest/bylo to..." czasownik "być" stosuje się częściej w j.polskim, możesz go pominąć tak jak w j.rosyjskim tylko w prostych równoważnikach zdań (np. "To moje"), analogicznie w zdaniu "...jestem nieśmiały a do tego jestem introwertykiem" - nikogo nie bedzie razić powtórzenie czasownika, za to jego brak już tak, chyba ze napiszesz: "... jestem nieśmiały - a
  • Odpowiedz
@edwolf: nigdy się nie uczyłem na polskiej uczelni więc nie wziąłem do uwagi jak się pisze poprawnie. Swoją drogą nikt mnie nie poprawiał mimo że prosiłem kolegów aby to robili XD znaczy że dziękuję Ci, będę wdzięczny jeśli wytłumaczysz mi resztę moich błędów :)
  • Odpowiedz