Wpis z mikrobloga

@SpawaczPolimeru: Na uczeni do tych dzbanów musiałem się zwracać wszystkimi tytułami aby jaśnie pan był zadowolony. Największa satysfakcję mam teraz, ze zarabiam od nich 4x więcej i mam ich totalnie w dupie.
  • Odpowiedz
@SpawaczPolimeru: A ja sądzę, że nie ma nic złego w wymaganiu zachowania zwrotów grzecznościowych w oficjalnej korespondencji. Sam jako student zawsze pisze „szanowny panie” bo raz ze to kulturalne to i miłe. Tym bardziej że odbiorca jest pracownik naukowy/prowadzący czyli jednak ktoś inny niż sąsiad czy kumpel z grupy
  • Odpowiedz
@mbasasello: bardzo rzadko w UK czy w DE zdarza się by to był profesor, najczęściej to jest assistant professor, czyli nasz adiunkt może. W DE profesor to ktos, kto jest szefem katedry, a nie ziomo po habilitacji i sztamie od prezydenta. W UK też często ziomo ma lepsze zajęcia niż prowadzenie seminariów/ćwiczeń - taką relację złapiesz prędzej z ćwiczeniowcem lub wykładowca mniejszego przedmiotu.
  • Odpowiedz
@SpawaczPolimeru: Przez 3 lata studiowania napisałem raz tylko do kogoś po tytule czy tam stopniu naukowym. Tak to zawsze tylko dzień dobry i z poważaniem i tyle. Beke mam z tych uczelnianych bufonów co #!$%@? zrobił ledwo doktorat i już muchy w nosie jak ktoś się źle do niego zwróci. Ciekawe czy jak przy stole z rodziną siada to też się spina, że do niego nie mówią per panie doktorze czy
  • Odpowiedz
jak przeczyta popołudniem? Wszystkie formy życzenia miłej pory dnia, albo witania jakbyś witał gości w progu sprawia wrażenie, że pisał to analfabeta


@Tytanowy: nie zesraj się.

Tak jakby palce komuś połamało gdyby napisał "Dear John", "Hello John", "Hi John" albo nawet samo "John". To jest nawet krótsze od jakiegoś "Good morning"


@Tytanowy: I przeczytaj mój komentarz do końca.
  • Odpowiedz
bo twój prowadzący nie jest twoim współpracownikiem, potencjalnym kolegą z pracy


@GnijacyNissan: patrząc na status społeczny prędzej byłbym z prowadzącym na Ty niż z gościem który zarabia jakieś £500k na rok. Dlatego profesorkowie w Polsce muszą sobie ego podbijac bo mają świadomość że "prof." przed nazwiskiem to ich jedyne osiągnięcie.
  • Odpowiedz