Wpis z mikrobloga

Historia jak w filmie, żona we wczesnej ciąży dostała lekkiego krwawienia. Ze względu na to, że była niedziela odwiedzić mogliśmy tylko SOR i lokalny szpital. Lekarz ginekolog wykonał badanie USG i stwierdził ciążę pozamaciczną (paskudna sprawa, zagrożenie życia, + oczywiście utrata dziecka). Kilka godzin po diagnozie lekarz chce przeprowadzić operację "ratującą życie". Zaniepokoiło nas jednak to, że lekarz chce przeprowadzić klasyczną operacje w typie cesarskiego cięcia, zamiast rekomendowanej operacji laparoskopowej (przeczytałem w google, że w tych czasach tylko tak zabiegi się wykonuje). Żona mimo rozbicia emocjonalnego zachowała trzeźwy umysł i przeprowadziła rozmowę z lekarzem o leczeniu laparoskopowym, ten beton oczywiście stwierdził, że nie ma takiej możliwości. Nie całą godzinę przed operacją, żona wypisała się na własne życzenie, pojechaliśmy do dużego wojewódzkiego szpitala mając nadzieje na łagodniejszy zabieg usunięcia ciąży.
A teraz hit! Lekarze w dużym wojewódzkim szpitalu przeprowadzili dwukrotnie badanie USG dzień po dniu i stwierdzili prawidłowo rozwijającą się ciąże.
To był rollercoaster emocjonalny. Czy jest sens zabawy w pozywanie szpitala i walki o odszkodowanie? Gdyby nie jedna odważna decyzja mojej żony teraz leżałaby w szpitalu pocięta i bez dziecka... nawet nie mając świadomości, że lekarz własnie wykonał jej aborcje zdrowego dziecka.

#zdrowie #szpital #medycyna #odszkodowanie #prawo #lekarz
  • 304
@Mariomati czy taka sytuacja miala miejsce i czy lekarz stwierdził ciążę pozamaciczną prawidłowo czy błędnie, czy usg bylo ok czy nie, czy jest do ruszenia a jesli tak to jak itp. albo nic nie sprawdze bo okaze sie ze to jakis gowno szpital bez dostępu do bazy itd. w zasadzie moge sprawdzić wszystko
@Mariomati: Bardzo niefortunna sytuacja ale myślę że nawet jeżeli doszłoby do zabiegu to lekarz raczej zorientowałby się że ma do czynienia ze zdrową ciążą, bo po prostu wygląda inaczej niż ektopowa, i być może właśnie na wypadek czegoś takiego nalegał na operację tradycyjną, a nie laparoskopową. W dodatku biorąc pod uwagę przepisy aborcyjne naszego kraju wątpię żeby ktokolwiek ryzykował usuwanie zdrowego płodu gdyby nie był przekonany że jest to operacja ratująca
@Mariomati: wydaje mi się, że ciężko tu będzie coś ugrać, ostatecznie krzywda wam się stała "tylko" emocjonalna, może dobra papuga coś wywalczy, pytanie czy chce wam się w to bawić. also tak jak pisze ktoś wyżej, jakby doszło do operacji to by się zorientowali, że to nie ciąża ektopowa i nie usunęli by zdrowego płodu