Wpis z mikrobloga

Dlaczego jest takie przeświadczenie, że s---------o to nie jest wyjście? Nawet tu na wykopie ludzie bardzo często tak twierdzą. Samobój to strasznie c-----e rozwiązanie, krzywdzi się rodzinę itp, ale jednak jest to jakieś rozwiązanie, taka osoba cierpi, a tak robi wyloguj się i już problemy które miała dla niej nie istnieją.
Jest to oczywiście rozwiązanie i wyjście ostateczne, wcześniej powinno się zrobić co tylko można w kierunku zmiany, ale jak wszystko inne zawiodło to chyba jest to jakiś rodzaj rozwiązania problemu?
#samobojstwo
  • 100
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@noelo1dwa3:

a więcej jest prób niż samobójstw bo nawet tego się boicie


Aha, samobójcy boją się popełnić s---------o. I nie wiem czemu mnie do nich zaliczasz. Ale jeśli uważasz, że dyskutujesz właśnie z samobójcą, to lepiej udaj się do dobrego psychiatry albo księdza egzorcysty
  • Odpowiedz
@Kotmirek: Musisz przyznać, że lepiej aby rozpamiętywać ostatnie pożegnanie niż wpędzić się w poczucie winy na resztę życia. Każdy, komu nagle umiera ktoś bliski cierpi, że nie mógł się pożegnać. Są też pewnie przypadki, gdzie mamy kochającego, wspierającego i bardzo wrażliwego rodzica. Sam nie wiem czy nie lepiej byłoby mu powiedzieć, że się wyprowadzamy i choć bardzo go kochamy, to chcemy zacząć nowe życie, odciąć się czy coś. Potem trzeba
  • Odpowiedz
@little_muffin: Robić absolutnie wszystko? Z jakiego to filmu o motywacji? Prawda jest taka, że większość z Nas może g---o robić a nie wszystko. Ogranicza nas tysiące czytelników, a na ogromną liczbę nie mamy żadnego wpływu.
  • Odpowiedz
@LucasSpider: a co cię konkretnie ogranicza? Jak masz dwie nogi i dwie ręce to możesz o---------ć każdą fizyczną robotę, odłożyć kasę, kupić leki, zalatwić psychiatrę, pojechać na mega fajną wycieczkę. Czego konkretnie zrobić nie możesz?
  • Odpowiedz
@LucasSpider: S---------o nie rozwiązuje problemu. S-------a znika a problem często nie.
Jesli jest rodzina która ma długi i jeden rodzic się zabije to rodzic znika a problem pozostaje. Czasami jeszcze większy dla pozostałej rodziny
  • Odpowiedz
@LucasSpider: s---------o nie rozwiązuje problemów tylko przenosi je na bliskich bo oni będą musieli z tym żyć. Chyba ze nie masz bliskich to wtedy tak, choć z autopsji wiem, że w takich stanach może się wydawać, że wszyscy są przeciwko tobie i nikt nie jest ci bliski.
  • Odpowiedz
@LucasSpider: myślę, że s---------o źle się kojarzy, bo wynika ze złych rzeczy. Czy jakaś szczęśliwa osoba chce się zabić? S---------o jest zazwyczaj zwieńczeniem naszych problemów, bólu i smutku. Jego popełnienie wymaga również zniszczenia swojego ciała i być może przeżycia dodatkowego bólu.
Samobój sam w sobie jest zupełnie neutralny, decyzja jak każda inna do której mamy prawo. Trochę jak podróż w nieznane.
  • Odpowiedz
@LucasSpider: W sensie wydaje mi się, że s---------o to iście na skróty a nie rozwiązywanie problemów. Już lepszym sposobem wydaje mi się życie na krawędzi i robienie akcji typu napad na bank z bronią w ręku, bo wtedy nawet jak się zginie w strzelaninie to przynajmniej próbowało się po raz ostatnio coś zmienić. Takie bardziej "poetyckie" wyjście myślę.
  • Odpowiedz
@LucasSpider: odbieranie ludziom prawa do zakończenia swojego życia to okrucieństwo, mam nadzieję, że przyjdą kiedyś bardziej cywilizowane czasy, gdy będzie to podstawowym prawem człowieka, ale takie znormalizowanie samobójstwa to nie tędy droga.
Wiele osób podejmuje próby samobójcze wybierając niepewne metody jako ostatni sposób żeby ktoś się nimi zainteresował. Normalizując to tak odbieracie im tę szansę.
Większość samobójstw wynika z problemów mentalnych, czyli czegoś co można próbować leczyć. Nie powiecie chyba
  • Odpowiedz
Jest to oczywiście rozwiązanie i wyjście ostateczne, wcześniej powinno się zrobić co tylko można w kierunku zmiany, ale jak wszystko inne zawiodło


@LucasSpider: to jest rozwiązanie w przypadku, kiedy jesteś dosłownie skazany na cierpienie - np. w wyniku nieuleczalnej choroby. Jeżeli możesz uczciwie przyznać że "wszystko inne zawiodło" to ciężko z tym dyskutować.

Problem w tym, że takie sytuacje zdarzają się ekstremalnie rzadko, i wspieranie poczucia że tak faktycznie
  • Odpowiedz
zresztą jak umrę to g---o mnie obchodzi czy uważasz mnie za p---ę czy za dzielnego, to od takich jak ty chce się uciec


@7845: Jeśli chcesz 'uciec' od tego co anoni na portalu ze śmiesznymi obrazkami piszą, próbowałeś nie wchodzić na ten portal?
Rozwiązania dużo mniej drastyczne, a rozwiązuje ów problem równie doskonale co kopnięcie w kalendarz.
  • Odpowiedz