Wpis z mikrobloga

Wiecie w czym jest problem? Słuchajcie, bo może wy też go macie. Udało mi się rozpracować własną psychikę i dogrzebać do bajzlu, który tam powstał. Problemem było to, że za dziecka naogladalem się filmów Disneya, Harrych Potterów, opowieści z Narnii etc i zawsze utożsamiałem się z głównym bohaterem.

I zauważcie, że każdy z bohaterów nagle dostawał od losu coś co zmieniało jego gofniane życie o 180 stopni. Harry dostał list z Hogwartu, dzieciom z Narnii otworzył się portal w szafie, etc.

I zrozumialem, że ja też podświadomie oczekuję na coś co odmieni moje gofniane życie w Polsce za 2700 na rękę. Ktoś przyjdzie, pojawi się mentor jak w karate kid, znajdę skarb, pójdę do lasu i wydarzą się jakieś niespodziewane okoliczności. Tymczasem już kolejny weekend dobiega końca, a drzwi do Narnii znów się nie otworzyły, List z Hogwartu nie przyszedł, a myagi się nie pojawił. Na poziomie świadomym wiem, że to brednie, ale podświadomym tli się nadzieja, że nie może być aż tak źle, że to czarna noc przed pięknym świtem.

Czyli zapiertol w Polsce stoi w konflikcie z najgłębszymi wzorcami mojej podświadomości i stworzyło to nerwicę wegetatywną, bóle brzucha, głowy etc. Dobrze Polaczkom puszczać takie filmy, żeby tyrali w fabrykach i czekali na odmianę losu.
#polska #disney #przegryw #psychologia #przemyslenia #przemysleniazdupy #zarobki #polak #blackpill #redpill #nerwica #depresja
  • 34
@m_ney: Nie jestem przykładem tego myślenia. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę. To bardziej moja rodzinka ma takie myślenie, żyją wyobrażeniami i trują mi, że trzeba się trzymać tej pracy. Mój ojciec twierdzi, że jak ma 50 lat, a ja 29 to musi wiedzieć wszystko lepiej i nie daje mi żyć. Jak wspominam o zwolnieniu się z tej roboty to on dostaje jakiegoś kociokwiku, zaczyna biegać po domu i piszczeć jak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PanG: te wszystkie wizję harrego alvo innych dzieci z narni to b poprostu jazda po grzybach. Spróbuj, będziesz jak oni
@m_ney: Nie pytam, sami się we wszystko wtrącają. Mój stary to myśli, że jest nieomylny, a jak mi coś nie wyjdzie tam nie daj Boże i usłyszę "a nie mówiłem" to mnie chyba krew zaleje. On myśli, że wszystko wie, ale wszystko odnosi do swoich realiów.

Tak jak mnie na siłę wysłali na studia, bo mieli napchane głowy tymi zabobonami, za ich czasów po studiach czlowiek to był ktoś. Kompletnie nie
@m_ney: Hehe, dla nich zarobić dużo i szybko to nie jest efekt. Dla nich to najważniejsze się narobić i broń Boże nie zarobić. U mnie w domu był całe życie kult ciężkiej, syzyfowej harówy, która jest sensem życia.

Jak zarobiłem kilkaset k na giełdzie to moja stara tylko mnie skrytykowała "ty to tak najbardziej lubisz, żeby zarobić i się nie narobić"

W sumie całe życie byłem od leni i nierobów wyzywany.