Wpis z mikrobloga

Na TVN24 znowu gadają o topielcach. Mam ogromną prośbę - piłeś to nie wchodź do wody debilu. Ja już zawsze będę miał w pamięci jak żeśmy z kolegami rzucali sobie butelkę z piaskiem żeby sobie po nią nurkować, wiadomo. W pewnym momencie kumpel mówi że ktoś na dnie leży, "co ty gadasz" pytam, "to chodź zobacz" i nurkujemy i kurła trup na dnie. Szybko do ratownika, ten mówi że jak gówniarze sobie jaja robicie to wam wpier...
Chwilę później jak mu pokazaliśmy gdzie trup leży kazał nam oddalić się w trybie natychmiastowym. Czerwona flaga od razu. Ludzie nie wiedzieli dlaczego. #kapieliska
  • 232
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Halbr: Dokładnie. Strzeżone kąpieliska są oblężone przez nieznośne rodzinki z dziećmi, wieczny hałas etc.. Ja zawsze ze znajomymi jeździłem w miejsca, gdzie byliśmy praktycznie sami. Jak pływaliśmy dalej od brzegu, to przeważnie w zbliżonych odległościach od siebie "w razie w", gdyby coś się stało i tyle.
  • Odpowiedz
@dge22: niby spoko, ale co dają te odległości. W razie w jak będziesz chciał pomóc topiącemu, to będą wtedy dwa trupy, nie jeden. Nie jest wcale tak łatwo jak się wydaje. Jest sporo filmów, gdzie ktoś próbuje pomóc topiącemu się i za chwilę obaj idą na dno.
  • Odpowiedz
@Minieri: E tam. Co roku debile się topią i topić się będą. Jak ktoś jest idiotą to tak właśnie kończy, żadne apele nic nie zmienią.
  • Odpowiedz
@Halbr: ile ludzi tyle zdań, ty się dziwisz, że ludzie uczęszczają na kąpieliska strzeżone, ja się dziwię, że nie brzydzą się kąpać w tych szambach jakimi są wszelkie jeziora i stawy
  • Odpowiedz
@szpongiel: Z tym wyrównywaniem ciśnienia to nie jest tak łatwo, trzeba się nauczyć najlepiej metody Frenzla ale na początek wystarczy Valasava. Trenuje freediving i po przerwie zimowej bez trenowania w głąb utykam na 5–6 metrach bo nie mogę przedmuchać uszu. Polecam także każdemu, który lubi nurać na bezdechu zapisać się na kurs, gdzie uczysz się jak nurkować bezpiecznie i jak rozpoznawać niebezpieczne symptomy w swoim organizmie (blackout, samba). Freediving polecam
  • Odpowiedz
@Kressska: kierwa tak żem kiedyś prawie za szczyla utopił, nad jakimś Polskim jeziorem, stoisz w miejscu i masz wody po pas, zrobiłem dosłownie 2 kroki i już nie wiedziałem kaj ja jest
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@xyz23:

Z tym wyrównywaniem ciśnienia to nie jest tak łatwo, trzeba się nauczyć najlepiej metody Frenzla ale na początek wystarczy Valasava.

Jestem "lajkonikiem" ;)
Nie znam tych nazw, jedyna metoda którą umiem stosować to taka ze złapaniem palcami za nos i dmuchnięciem/kompresją ciśnienia "w głowie" (jama ustna i zatoki). Wtedy w uszach jest takie "tssst" i gdy zrobić to normalnie na sucho na powierzchni, to uszy się zatykają. Większość ludzi kojarzy, bo się tak bawiła za gówniaka gdy odkryli, że można zrobić "tsssst" w uszach ( ͡°
  • Odpowiedz