Wpis z mikrobloga

@Villanova: Nie lubię i nie noszę sandałów, ale nie wyobrażam sobie jakim zakompleksionym człowiekiem trzeba być, żeby bać się że noszenie tego co chcesz czyni Cię gorszym mężczyzną. Albo co gorsza noszenie torebki różowej (bo od tego chyba thread się zaczął)
  • Odpowiedz
@benekxd: IMHO wszystko zależy od sytuacji. Jeśli jesteś na wakacjach, to noś sandały, japonki, krótkie spodenki i cokolwiek jeszcze. Jeśli jesteś w mieście i coś załatwiasz (szczególnie jeśli okazja jest formalna), to faktycznie trochę dziwnie wygląda. Oczywiście na tej samej zasadzie kobieta nie powinna nosić bardzo krótkich spódniczek, szortów czy dużych dekoltów. Co innego na plaży czy na baletach.

Wiadomo, że przy upałach takie zasady są traktowane nieco luźniej, ale samo
  • Odpowiedz
@Marek1991: mnie to by ten sznurek za bardzo uwierał w dupę, ale kto co lubi.

@Sweet_acc_pr0sa: w pewnym wieku ogarniesz że niektórzy mogą po prostu lubić krótkie spodenki i nie będą robić fikołków aby zadowolić gusta jakiegoś randoma. A co do pieniędzy to mówi się że kto z przyrodzenia głupi, i w Paryżu sobie rozumu nie kupi.

@janeeyrie: zależy co to za formalność, ale nie wiem czemu miałbym się
  • Odpowiedz
@benekxd: No spoko, niech tak będzie. Ale jakby nie było podtrzymujesz temat i wygląda jakbyś potwierdzał atak na Tumanowicza, bo taka jest narracja a ty jej nie łamałeś.
  • Odpowiedz
@milymirek: jaka narracja xD? Jak ja w ogóle pominąłem jego post i jakby screen był o niego krótszy, to moje komentarze wyglądałyby tak samo. Śmieję się z baby i reszty społeczeństwa, która próbuje dyktować innym w co się (nie) mają ubierać
  • Odpowiedz