Aktywne Wpisy
Rupert_Maklovitz +24
#depresja #samotnosc
#!$%@? jest wtedy, kiedy uświadamiasz sobię, że przez większość życia było podobnie #!$%@?, wycofany od zerówki, bo do 6 roku życia siedziałeś zamknięty w 4 ścianach i tylko raz na kilka godzin ktoś przychodził sprawdzić czy sobie krzywdy nie zrobiłeś, a większość czasu spędzałeś bawiąc się samemu klockami.
Moczyłeś się w nocy do 8 roku życia ze stresu, bo nie byłeś przystosowany do jakiejkolwiek interakcji międzyludzkiej. Ciągle problemy ze zdrowiem,
#!$%@? jest wtedy, kiedy uświadamiasz sobię, że przez większość życia było podobnie #!$%@?, wycofany od zerówki, bo do 6 roku życia siedziałeś zamknięty w 4 ścianach i tylko raz na kilka godzin ktoś przychodził sprawdzić czy sobie krzywdy nie zrobiłeś, a większość czasu spędzałeś bawiąc się samemu klockami.
Moczyłeś się w nocy do 8 roku życia ze stresu, bo nie byłeś przystosowany do jakiejkolwiek interakcji międzyludzkiej. Ciągle problemy ze zdrowiem,
Jotu +85
W kwietniu 2021 roku oddałem szpik dla swojego genetycznego bliźniaka z USA.
Niewiele ponad 2 lata później, w środku nocy, właśnie siedzę i piszę na FB z babeczką w wieku moich rodziców, której uratowałem życie.
Aż się trochę łezka w oku zakręciła.
#dkms #krwiodawstwo #krew #szpik #rckik #dawcaszpiku #medycyna
Niewiele ponad 2 lata później, w środku nocy, właśnie siedzę i piszę na FB z babeczką w wieku moich rodziców, której uratowałem życie.
Aż się trochę łezka w oku zakręciła.
#dkms #krwiodawstwo #krew #szpik #rckik #dawcaszpiku #medycyna
Chciałbym, żeby Pan INTRUDERXXL (specjalnie z OGROMNEJ) usiadł swoim wielkim, zatłuszczonym, antyszczepionkowym od siadów dupskiem na mojej twarzy (boxie)i opowiedział mi o zawiłościach trujboju.
Wyobrażam sobie jak przychodzi do domu po ciężkim treningu nóg, zmęczony i lekko #!$%@?, bo musiał męczyć się z 400kg na plecach i ma ochotę na relaks. Każe mi położyć się na płasko na podłodze, po czym ściąga swoje spocone neopreny, zostając w samym pasie do siadów. Jęczy do mnie niemiłosiernie (ARRRRRRRRRRRRR YYYYyYYyYYYY)i dłońmi pelnymi odcisków głaszcze mnie po pleckach. Cmoka delikatnie ustami, po czym zalewa szejkera białkiem, obraca się i siada zadem na mojej twarzy (boxie) tak, że nos mam w jego odbycie, a w ustach jego jajca. Zaczynam zachłannie chłeptać jego grote nestle, on zaś wije się z rozkoszy (robiac hip trust), bujając biodrami po mojej głowie to wprzód, to w tył. Tymczasem mój mały hantelek stoi już na baczność czekając na brutalne mlotkowanie...
#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia