Aktywne Wpisy
slkt +325
Do wszystkich cucków, beciaków, p0lek i innych dziwnych stworów:
Zabawa z piątką nieznajomych Pakistańczyków, a następnie pozwolenie im odwieźć się pijanej do domu motocyklem, będąc atrakcyjną kobietą jest jak:
1. Wejście na pasy pod rozpędzony samochód
2. Ubranie się w koszulkę Wisły Kraków i wykrzykiwanie "#!$%@?Ć CRACOVIĘ" na Prokocimiu
3. Spacer w czapeczce "Make America great again" po gettcie na Bronxie.
Prawo pozwala zrobić wszystkie 3 rzeczy wyżej i stoi po Twojej
Zabawa z piątką nieznajomych Pakistańczyków, a następnie pozwolenie im odwieźć się pijanej do domu motocyklem, będąc atrakcyjną kobietą jest jak:
1. Wejście na pasy pod rozpędzony samochód
2. Ubranie się w koszulkę Wisły Kraków i wykrzykiwanie "#!$%@?Ć CRACOVIĘ" na Prokocimiu
3. Spacer w czapeczce "Make America great again" po gettcie na Bronxie.
Prawo pozwala zrobić wszystkie 3 rzeczy wyżej i stoi po Twojej
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +75
Wiele kobiet ocenia sytuację Anastazji przez pryzmat wysoko rozwiniętej kultury i obowiązującego prawa własnego kraju. Nie dociera do nich, że są kultury o wiele bardziej prymitywne, dla których zbiorowo zgwałcić i zabić kobietę to nie przestępstwo tylko dobra zabawa zwykłą rzeczą. Gdyby im powiedziała, że nie mają prawa jej dotknąć to by ją wyśmiali i jeszcze dali w ryj żeby nauczyć, że nie ma prawa się odzywać.
To nie są polscy mężczyźni,
To nie są polscy mężczyźni,
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/e5c7a3d14c967ec465a8732027f51236fa4e817dc51c96e9a364c1aabaa18fa4,w150.jpg?author=WielkiNos&auth=d4732655a1371074ce94e51144468384)
Ostatnio dowiedziałem się o śmierci typa z klasy z gimnazjum. Miał 26 lat, przyczyna śmierci - zatrucie alkoholowe. Pamiętam jak większość ludzi w klasie mu dokuczała. Chłopak pochodził z okolicznej wioski, jego rodzina była biedna, czasami chodził przez dwa tygodnie w tym samym ubraniu - czyli wystarczający powód do kpin i wyzwisk wśród bydląt w wieku gimnazjalnym. Nauczyciele też nie byli lepsi. Pamiętam jak historyk (trzydziestoletni cwaniaczek, obiekt westchnień uczennic) niejednokrotnie drwił z niego na forum klasy. Klasa wybuchała śmiechem, bo zestresowany Robert nie wiedział w którym roku była jakaś tam bitwa. Był wycofany, cichy, z nikim nie trzymał, nawet z chłopakami, którzy też pochodzili ze wsi i dojeżdżali z nim do szkoły. Na wieść o jego śmierci na skutek zapicia się, zrobiło mi się jakoś przykro. Nie był moim kolegą, niemniej jestem pewny, że doświadczenia z tego okresu miały wpływ na jego dalsze życie.
Czasami wydaję mi się, że w życiu istnieją jedynie dwa typy relacji między ludźmi:
kat-ofiara. Albo wykorzystujesz innych, albo jesteś wykorzystywany.
Swoją drogą, to już druga śmierć człowieka z którym się uczyłem w gimnazjum.
Pierwszy (ponoć przez przypadek) odstrzelił sobie głowę strzelbą (był myśliwym.) Czasem myślę, że te kostuchowe podium na mnie czeka :D
Z gnębieniem psychicznym wydaje mi się też nie było większych problemów, no ale właśnie nie mam pewności,
To ludzie, którym brakuje obycia, empatii, podstawowej kultury osobistej. Tak jak napisałem wyżej. Za dzieciaka byli tacy i z wiekiem się tego nie wyzbyli.
@dokutwyjendzy: To zależy, jest dużo prymitywnych ludzi, czasami tego nie widać, bo dobrze udają maskując się za górnolotnymi frazesami i pozowaniem na istoty wyższe
Znam np. dziewczynę, która pozuje na wielką fankę poezji itd., z dobrym serduszkiem gotową nieść atencyjnie pomoc potrzebującym, a pastwi się nad przegrywami, owija sobie wszystkich