Aktywne Wpisy
fbkq +447
To dla tych którzy współczują tej wieśniaczce #izaadamczyk że w-----a się w piramidę.
Ta obrzydliwa rura nie cofnie się przed niczym.
#frajerzyzmlm
Ta obrzydliwa rura nie cofnie się przed niczym.
#frajerzyzmlm
ChlopoRobotnik2137 +151
Pierwszy w życiu biwak solo.
O 6:30 w poniedziałek #rower do bagażnika i 4h jazdy z Lublina do Krakowa. Cel jezioro Czorsztyńskie przez Turbacz(1310 m n.p.m.) i na miejscu biwak na dziko. Niestety zdecydowanie nie była to trasa na #gravel a w wyższych partiach zalegało jeszcze sporo śniegu(zdjęcie nr 3) w którym nie było możliwości jazdy, bo od razu się w nim zapadałem, więc około 1.5h musiałem pchać rower w mokrym śniegu, czasami mogąc chwilę podjechać w błocie. Na szlaku mnóstwo dużych kamieni, więc zjazd głównie z zaciśniętymi z całej siły hamulcami. Moje plany dojechania przy delikatnym mroku pokrzyżował kapeć o 21, kilka minut po zrobieniu zdjęcia nr 6. Nad jezioro dojechałem o 23, gdy już nic nie było widać i po 30 min jazdy udało się znaleźć w miarę dogodne miejsce. Gdy nad ranem wyjrzałem z namiotu to było coś niesamowitego, nawet nie wiedziałem, że rozbijam się w stronę jeziora i Tatr.
Na kolejny dzień zaplanowałem okrążenie jeziora, czerwony klasztor na Słowacji i powrót do Krakowa. Niestety pod koniec trasy na Słowacji całkowicie z mojej winy(kręciłem filmik) najechałem na duży kamień i pękła dętka, drugiej nie miałem, więc użyłem łatek. Pierwsza łatka puściła po 10 min, druga tak samo, ale udało się dojechać do Szczawnicy w której niestety nie mieli dętek do moich opon i pchałem rower 3km do sklepu rowerowego w Krościenku w którym również nie mieli odpowiedniej dętki... Udało się znaleźć faceta który zamknął swój sklep rowerowy i za 100 zł podrzucił mnie z rowerem 30km do Nowego Targu gdzie udało się kupić dętkę i wyruszyć do Krakowa. O 21 byłem na miejscu, rower w samochód i o 2 w nocy byłem w domu.
#rowerowyrownik
Skrypt | Statystyki
Kraków -> jezioro Czorsztyńskie trasa rowerem górskim.
Od północnej strony wychodzi, że jechałeś z Koninek, nawet dobze no tylko odcinkami na gravelu to faktycznie męczarnia choćby pod Rozdziele.
Na Lubelszczyznie sprawdza mi się idealnie wyznaczenie tras dla roweru górskiego, jednak w terenie górskim trasy były zdecydowanie za trudne.
@Starozytny_Chrabaszcz_Szablozebny: Trzeba pauzować, bo potem słabo wygląda w statystykach jak masz odcinki z prędkością samochodową i jeszcze często wpadają tam ci KOMy i lokalni "ścigacze" mają wkrw. :)
@Starozytny_Chrabaszcz_Szablozebny: A tak to luz, to i do dystansu nie powinien dodawać.