Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od lat miewam dziwny ból w okolicy jąder/pachwin. Wcześniej zdarzało się raz na jakiś czas ale w ostatnich miesiącach ból pojawia się on coraz częściej i trwa po kilka godzin. Pierwszy raz zdarzyło się to jakieś 7 lat temu. Wydawało mi się, że nabawiłem się przepukliny na siłowni i po prawie dwóch tygodniach męczenia się poszedłem na usg brzucha i jąder. Zapłaciłem słono za badanie a pan doktor powiedział, że "wszystko jest w porządku, czasem tak jest że człowieka coś boli". Obecnie bóle nadal są bardzo uciążliwe, nie mogę normalnie chodzić, nie mogę ćwiczyć. Nie pamiętam żebym miał podobny ból w czasach kiedy nie ćwiczyłem. Sprawa się trochę komplikuje ponieważ ból pojawia się w różnych miejscach. Raz odczuwałem go nad worem gdzieś w głębi (podejrzewałem ścięgno) innym razem bolało mnie lewe jajo, kolejnym razem prawe, parę dni temu od samego rana miałem ból z prawej strony, gdzieś wyżej w miejscu gdzie (sprawdziłem w internecie) przebiega powrózek nasienny. Dziś od dwóch godzin odczuwam ból w lewym jądrze. Inb4 "idź do lekarza debilu". Tutaj pojawia się dość poważny problem. Mam 100% pewnośći, że lekarz każe mi zrobić usg (drugi raz tego raczej nie przeżyję), więc razem z wizytą to będzie już ponad 500zł, ale to nie wszystko. Urolog zawsze zapyta o aktywność seksualną w ostatnim czasie. No i #!$%@? przypał bo ja już dawno czarodziej, a dziewczyny nawet z bliska nie widziałem. Gdybym wyglądał jak klasyczny piwniczak to pewnie na tym by się skończyło. Rzecz w tym, że (według normików) mam sylwetkę jak profesjonalny kulturysta więc nie ma opcji, żeby taki niećwiczący lekarz uwierzył mi na słowo, że nigdy nie umoczyłem knota. Domyślam się, że może rzucić jakimś komentarzem typu "hehe, ciężko uwierzyć" i nie będzie ciągnął tematu bo na pewno miał setki przypadków gdzie ludzie po prostu ukrywali prawdę ze wstydu. Jako profesjonalista nie będzie ciągnął nikogo za język w takiej osobistej sprawie więc obawiam się, że skończy się na zleceniu szeregu kosztownych i kompletnie niepotrzebnych (w moim przypadku) zabiegów bo lekarz nie ma pewności co ja tak na prawdę robiłem z moim przyrodzeniem. Sprawa jest bardzo poważna, nie wiem co robić i nie stać mnie na lekarza, a ceny potencjalnych zabiegów są w tysiącach złotych. Czy ktoś tutaj doświadczył kiedyś podobnych boleści?

#pytanie #niebieskiepaski #mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #zdrowie #medycyna #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #609172225a0849000ad369e0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: wyluzuj, ja byłem u urologa bo mnie też pobolewalo czasami jądro i okolice i nie pytał o żadna aktywność seksualną. Za wizyte zapłaciłem 200zł na której odrazu mi usg zrobił. A okazało się że to żylaki powrozka nasiennego na które wykonuje sie zabieg jak dolegliwości są na tyle uciążliwe że przeszkadzają w codziennym życiu
@OP Jeśli aż taka różnica jest to za 600zł pójdziesz do innego miasta na drugi koniec Polski i go wykonasz za mniejszą cene a dwa to możesz na nfz się starać na coś płaci się te składk, tak samo na l4 możesz iść o ile pracujesz
SilnyProgramista: Też miałem i miewam wciąż czasami ból jąder, zwykle jednego, ale czasem drugie też zaczyna. Zaczęło się kilkanaście lat temu - w trakcie pierwszej sesji na studiach. Kilka razy jechałem z tym na ostry dyżur urologiczny - robione USG za każdym razem, na tym boleśniejszym jądrze mam żylaki powrózka plus małe torbiele, ale to ponoć typowe i mam się nie przejmować. Jak by bolało bardzo, to mam usunąć. Takie miałem