Wpis z mikrobloga

@TenTypZez: To nie jest kwestia normalności czy jej braku. Tylko faktu, że przez ostatnie kilkanaście lat doszło do ogromnej (kolejnej, być może już ostatniej) wewnętrznej migracji do stolicy z okolicznej prowincji. Ludzi przeważnie kulturowo niekompatybilnych z życiem w jakby nie patrzeć, ogromnym jak na warunki Polski mieście. Pełnymi kompleksów, ideowo zagubionych, starających się udowodnić, że tu pasują. Twoje osobiste pieczenie tyłka zupełnie mnie nie interesuje, bo widzę dokładnie jak ten
  • Odpowiedz
a dobrym przykładem tego zjawiska jest @Anakee , który chyba naprawdę wierzy, że dość ubogie środkowoeuropejskie miasto to już w zasadzie jak Niemcy XD Bo wieżowiec stoi, bo czynsze drogie, bo coś tam coś tam.


@amantadeusz: nie, ale wołasz mnie już chyba 3 raz, więc ból d--y prawidłowo wygenerowany :)
  • Odpowiedz
@amantadeusz: xD To tobie się po prostu wydaje, że życie w Warszawie jest coś wyjątkowym i wielkim, a sam tworzysz te podziały i kategorie aby tych ludzi od ciebie oddzielić. Z resztą widzę twoją twórczość tutaj i szczerze mówiąc byłęm przekonany, że jesteś z głebokiego podlasia albo podkarpacia, taki z ciebie wielkomiejski panicz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Anakee: Drugi, przy czym ten ostatni to raczej z grzeczności, kiedy kisnąłem z tych bzdur o porównywaniu zarobków Warszawy do Niemiec.

@TenTypZez: Fajnie, ale ja pisałem dokładnie coś odwrotnego. To przyjeżdżający tu ludzie w większości robią coś niezwykłego z życia w tym mieście, przy okazji nie będąc jeszcze kulturowo kompatybilnymi. Ale być może trzeba się urodzić w dużym mieście, aby załapać czytanie ze zrozumieniem ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

a sam tworzysz te podziały i
  • Odpowiedz
@amantadeusz: Nie ma żadnej kulturowej niekompatybilności między warszawą a resztą. Jest za to między "tru warszawiakami" a resztą, ze względu na to że ci pierwsi się wywyższają xd

Swoją drogą, niezłe musisz mieć kompleksy, skoro na przyznanie oczywistego socjologicznego podziału na rdzennych mieszkańców i przyjezdnych z wiosek, d--a prawie wybuchła ci z wściekłości ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Chciałbyś, ja po prostu się śmieję z chłopka roztropka
  • Odpowiedz
Nie ma żadnej kulturowej niekompatybilności między warszawą a resztą.


@TenTypZez: No wiadomo. Kilkadziesiąt lat socjologicznych badań na temat różnic między imigrantami, a rdzenną ludnością, różnice w zwyczajach, kulturowe konflikty, stopień asymilacji, poziom zarobków czy religijności, gettoizacja i tak dalej. To wszystko nieprawda, bo jakiś wykopek z internetu tak napisał. Jakie to wszystko musi być proste, gdy chłopski rozum hula ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale spoko, zaczynam dostrzegać źródła bolącego dupska, które bynajmniej nie
  • Odpowiedz
No wiadomo. Kilkadziesiąt lat socjologicznych badań na temat różnic między imigrantami, a rdzenną ludnością, różnice w zwyczajach, kulturowe konflikty, stopień asymilacji, poziom zarobków czy religijności, gettoizacja i tak dalej. To wszystko nieprawda, bo jakiś wykopek z internetu tak napisał. Jakie to wszystko musi być proste, gdy chłopski rozum hula ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@amantadeusz: No tak, między Nigeryjczykiem a Amrykaninem, ale nie między Radomiem a Warszawą
  • Odpowiedz
No tak, między Nigeryjczykiem a Amrykaninem, ale nie między Radomiem a Warszawą xD


@TenTypZez: Wiadomo, nie ma żadnych kulturowych i światopoglądowych różnic między dużymi miastami, mniejszymi miastami, a wsiami. Ci debile socjolodzy niepotrzebnie robią badania na temat zwyczajów, poglądów politycznych czy społecznych z podziałem na wielkość miejsca zamieszkania. Wystarczyło tylko wziąć losowego warszawiaka, krakusa, radomiaka i mieszkańca Kozich Bobic Dolnych, co to w zasadzie za różnic skąd. Przecież to dokładnie
  • Odpowiedz
Ceny sa chore, nie tylko burgerow. Zaraz zaczna mniejsi gracze upadac, bo ludzie naprawde wola zrobic sobie sami, kupic gotowe w sklepie czy po prostu wydac na cos innego.

Na rynku zostanie garstka najlepszych jakosciowo, czyms sie wyrozniajacym oraz przystepni cenowo.
  • Odpowiedz