Wpis z mikrobloga

@babygirl6969: Różnie. Byłem w kilku związkach, spałem z kilkoma dziewczynami. Lubię chodzić na imprezy, a tam zdarza mi się spotykać oznaki zainteresowania moją osobą. Ja jednak jestem bardziej skupiony na rozwoju w programowaniu, na swojej karierze, przyszłości.

Wychodzę z założenia, że przyjemniej będzie mi w związku, jak będę miał już pełną swobodę jeśli chodzi o wybór miejsca pracy, kiedy będę mógł sobie pozwolić na to, by często pojechać gdzieś za miasto,
@NoToLadnieee: nauka skutkowała powiększeniem mojej wiedzy, to potem skutkowało tym, że mogłem znaleźć pracę umysłową co w połączeniu z dalszą nauką dało mi w miarę satysfakcjonujące zarobki. Zainwestowałem czas w coś z małym ryzykiem i okazało się, że się opłaciło.

Związek i znalezienie drugiej połówki to inwestycja obarczona horrendalnie olbrzymim ryzykiem. Może być spoko i trafisz na kogoś z kim naprawdę życie jest przyjemniejsze ale możesz skończyć źle: nerwy, kłotnie, rozwody,
@NoToLadnieee: "Ogarnianie kariery" na dobrą sprawę może trwać do emerytury :) Niby z zarobków jestem zadowolony ale do sufitu wynagrodzeń mam jeszcze baaardzo daleko :) Czy planuję się rozejrzeć za drugą osobą? Nie wiem czy jest sens, mam już 30 lat, to już chyba za późno. Nie chcę być z kimkolwiek aby tylko być, mam pewne wymagania poniżej których nie zejdę.
@NoToLadnieee: Od zawsze jestem sam. Nigdy nie byłem w związku, to może odstraszać potencjalne partnerki. Poza tym sam bym wolał znaleźć kogoś w wieku 24-27 niż 30+ co stawia mnie dodatkowo na straconej pozycji. Dobrze jest mi jak jest, nie czuję jakiejś olbrzymiej potrzeby aby zmieniać swój aktualny stan. #programowanie autentycznie może być na tyle ciekawe, że zabawa w #zwiazki przestaje być aż tak super atrakcyjna.