Wpis z mikrobloga

@LibertyPrime: W Anglii minironda są normą, to kwestia przyzwyczajenia chyba i odpowiednich przepisów. Z nich się fajnie korzysta jak się traktuje rondo literalnie jako "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" a nie "taka minidroga do której wpadają inne dlatego lewego kierunku się nie włącza a prawy to tak czasem tak czasem nie"... Aaaaaale mnie tu zaraz zminusują bo to temat rzeka i wywołam niepotrzebnie znowu gównoburzę ;-))))
W Anglii minironda są normą, to kwestia przyzwyczajenia chyba i odpowiednich przepisów. Z nich się fajnie korzysta jak się traktuje rondo literalnie jako "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" a nie "taka minidroga do której wpadają inne dlatego lewego kierunku się nie włącza a prawy to tak czasem tak czasem nie"... Aaaaaale mnie tu zaraz zminusują bo to temat rzeka i wywołam niepotrzebnie znowu gównoburzę ;-))))


@mathijas: Tylko fajnie by było, gdyby to
@LibertyPrime: wpierdzielanie tego gdzie sie da jest bez sensu (np. na Uphagena), ale tu to zdaje egzamin

A ludziom krytykujacych rondo na Jabloniowej/Leszczynowej chcialbym pokazac jak ciezko bylo wyjechac przy normalnym ukladzie pare lat temu

Tak samo Warszawska/Cedrowa/Łódzka to mistrzostwo i krytykuja to tylko ci ktorzy nie widzieli jak to wygladalo przed otwarciem Havla
@LibertyPrime: Odpowiem, jako okoliczny mieszkaniec. Zabrakło środków w budżecie na budowę właściwego - natomiast zostało ukończone nowe osiedle do którego jedyny dojazd jest w prawo. Po jego wybudowaniu osiedle się korkuje. Jedynym sposobem na ten duży problem okolicy było wyłączenie sygnalizacji i tymczasowe rondo. Dużo jeżdżących tutaj nie patrzy na znaki i przecinają rondo jakby mieli pierwszeństwo... uważajcie, bo łatwo o stłuczkę.
@mathijas: Tyle, że za przejazd przez obszar wyłączony z ruchu jest 100zł i 1 punk karny, więc zdroworozsądkowe używanie tego, jeśli policja sobie takie miejsce upatrzy, będzie kończyło się utratą prawka po dwóch tygodniach.

Nie można budować infrastruktury licząc na to, że kierowcy będą ignorowali oznakowanie, bo to wprowadza absurdy.