Wpis z mikrobloga

Przewinął się temat o 30 latku z korpo wynajmującym pokój w dużym mieście i w komentarzach widać, że większość nie widzi w tym nic dziwnego. No, to generalnie przyzwyczailiście się do #!$%@? patologii, że gość w wieku 30 lat musi mieszkać z kilkoma innymi osobami na klitce w bloku jak niewolnik i chodzić się kąpać zaraz po tym, kiedy inny współlokator skończy potężne sranie po ostrym kebsie XD Brawo

Dla mnie jest nie do pomyślenia, żeby w takich warunkach mieszkać inaczej niż na początku studiów. To powinien być przykład jak nie powinno wyglądać w Polsce życie, czyli ochłapy "na rękę" i kosmiczna opłata za choćby kawalerkę w stylu PRL.
#pracbaza #studbaza #korposwiat #wynajem #nieruchomosci #mieszkanie #polska #studia
  • 110
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: no nie powinno tak być, ale co ma ziomek zrobić? Płacić 3 razy więcej za mieszkanie i 3 razy dłużej czekać aż nazbiera na wkład własny? Poza tym nie znamy jego sytuacji więc nikt nie powinien tego oceniać
  • Odpowiedz
  • 243
Tez jestem 30 latkiem z korpo. Gdybym był kawalerem wolałbym wynająć pokój z innymi ludźmi niż mieszkanie sam. Zawsze weselej i lepiej w towarzystwie niż siedzieć samemu w mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy ale w czym jest problem? Jeśli typ chce tak mieszkać to niech mieszka. Może odkłada kasę na coś swojego albo nie ma większych potrzeb. Albo lubi mieszkać z obcymi ludźmi, bo tak. Albo dopiero zaczął pracę i musi się odkuć. Życie pisze różne scenariusze. Nie wydaje mi się jednak za stosowne śmianie się z kogoś, bo akurat żyje inaczej niż to się podoba opowi.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: Jestem kawalerem, mam 30 lat. Pracuje w korpo w Warszawie. Mieszkam sam w 93 metrowym mieszkaniu i jeżdżę nowym samochodem z salonu. Można? Można. Trzeba być tylko milionerem przed 30.
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: dzieliłem z kimś pokój - marzyłem o jedynce, miałem jedynkę - marzyłem o własnym mieszkaniu - miałbym własne mieszkanie - marzyłbym o domu, miałbym dom - marzyłbym o willi - itd. Z jednej strony chciałbym mieć święty spokój, bo becność innych bardzo rozprasza, ale z drugiej strony samotność #!$%@? i też trudno się skupić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 57
@Sok_Mandarynkowy:
Ja dzielę mieszkanie z drugą osobą. Każdy ma swój pokój, oboje pracujemy, place 900zl zamiast 1.5k+
Wydaje się że te 600zl różnicy to niewiele ale rocznie to 7k czyli całkiem fajne wakacje albo boost do wkładu własnego.
Do tego takie mieszkanie jest znacznie bardziej przestronne niż mikro apartamenty czy gówno kawalerki. Mamy chociażby osobną kuchnie zamiast aneksu i duży balkon.
Na codzień nie wchodzimy sobie w drogę, a jak
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: Ja powiem Tobie tak, zgadzam się z Twoim postulatem że mieszkanie z obcymi ludzmi pod jednym dachem to antyludzkie wynaturzenie, ale ja sam tak mialem przez pierwszy rok po przeprowadzce. Wynajmowalem pokój, dość dobre warunki, ale wpołlokatorowie to jakieś zwierzęta z ostatniego końca kraju, i ukraincy (co do tych drugich to mieszane uczucia, jeden był spoko jako wspołlokator, sprzątał po sobie).

Ale do czego zmierzam: zanim nie ugruntowałem swojej
  • Odpowiedz
Pokój to jakieś 700-800 zł, kawalerka z opłatami z 1600 idzie juz znaleźć. Jeśli nie stać go, by dać 800-900 zł więcej, to pracodawca to #!$%@? janusz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Sok_Mandarynkowy: Może woli miesięcznie odłożyć kocka więcej? Co to za filozofia z dupy. Jeden woli mieszkać sam a drugi z ludźmi, oba podejścia mają swoje plusy i minusy...
  • Odpowiedz