Wpis z mikrobloga

Dzisiaj miałem pierwsza wizytę u psychoterapeutki. Jak mam być szczery to mam dosyć ambiwalentne odczucia. Przez 98 procent czasu to ja mówiłem. Moze nastawiałem się na coś innego, czy to wygląda w ten sposób na każdej wizycie? Czy cała ta terapia ma mi samemu przez to gadanie uświadomić w czym jest problem i znaleźć rozwiązanie czy może dostanę jakieś wskazówki i metody jak zmienić to co mnie trapi?
#depresja #przegryw
  • 71
@evilonep: i później co? Koniec wizyt i jakaś diagnoza / pomoc, czy samo to wygadanie ma mi pomóc? Ciekawe czy terapeutka potrafi ocenić czy kwalifikuje się do pomocy lekarskiej i farmakologii
@evilonep: Nie mam problemu. Po prostu uznaję to za idiotyzm. Jak ktoś nie potrafi pokierować swoim życiem, to nikt za niego tego nie zrobi.
Chodzenie do szarlatana, który takich delikwentów przerobił tysiące mija się z celem. On/Ona ma wywalone w Ciebie i to co tam opowiadasz.
Najlepsze co można zrobić w tej terapii, to z niej zrezygnować i zacząć realnie działać. A nie gadać o problemie do znudzenia, gadanie do niczego
@dzapanisko: a co jeśli lęki, amplituda emocjonalna i dualizm poznawczy nie pozwalają "realnie działać"? Wolę spróbować wszystkiego zanim sięgnę po farmakologię, bo nie da się żyć w taki sposób

Rozumiem Twoje podejście, bo sam mam podobne. Na start powiedziałem na tym spotkaniu że zawsze uważałem, że psychologia to dziedzina która wrzuca do głowy truizmy, a terapeuta w żaden praktyczny sposób nie jest do końca w stanie wcielić się w czyjąś skórę
Np. narkoman chde przesrać ćpać a nie może. Sięgnie jutro albo za miesiąc. To nie kwestia 'silnej woli' Psycholog uczy radzić sobie z własnymi emocjami.


@evilonep: Mam kuzyna, alkoholika. Zaliczył kilka odwyków, był parę razy zamknięty w psychiatryku (z reguły go zamykali na 1 miesiąc). Psychologowie, terapie, psychoterapie.
Jaki jest wynik? Pije non stop od prawie 30 lat.
Jak ktoś sam nie chce przestać, to nikt mu nie pomoże. Żadna psychoterapia,
@evilonep: pójdę pewnie jeszcze raz lub dwa aby wyrobić sobie opinię. Na tem moment bardziej z czystej ciekawości jak to się potoczy.

Dolega mi mnóstwo rzeczy, przez godzinę non stop gadałem, a myślę że nie przekazałem nawet 5 procent tego co chciałem i co mi przeszkadza. W skrócie destrukcyjne zachowania autoagresywne i ciągły gniew oraz rozczarowania, sprawiły, że na ten moment nie da się już normalnie funkcjonować
Uzależniony musi sam chcieć zerwać z nałogiem, ale terapeuta uzależnień uczy czego się wystrzegać i jak radzić sobie z głodem. To jest inny problem niz opa, który otagowal wpis #depresja.


@evilonep: Akurat on pije z takiego powodu, że na trzeźwo odczuwa silne lęki. Więc jego alkoholizm wynika z problemów natury psychicznej. Zresztą pije bo nie chce żyć, więc jakiś rodzaj depresji ma.