Wpis z mikrobloga

Cześć wykop.

Zainspirowany osiągnięciem @PanPoteflon oraz tym że już od jakiegoś czasu się za to zabieram - a strasznie brakuje mi motywacji - jestem typem człowieka którego napędza raczej rywalizacja lub jakiś jasno postawiony realny cel - postanowiłem pójść na dietę oraz zacząć ćwiczyć małymi krokami.

Jeżeli chodzi o internety, interesuję się również youtubem - wiem mniej więcej co się dzieje w internetach.
W takim razie pomyślałem też że rozpocznę akcję #wykopnafamemma

O co w tym chodzi? Przede wszystkim o moje zdrowie, a następnie o to by wykop miał swoją reprezentację na #famemma !
Bo kto pasuje lepiej niż typowy wykopek 200kg :v?
Ale jak Bombel nas nie zauważy - to nic! Będę kontynuował zrzucanie wagi pod tym hasztagiem.

No dobra, może nie do końca typowy :).

Nie chcę się rozwijać ze wstępnym planem, bo sam go jeszcze nie mam - ale na początek kardio - spacery, odrobine treningu siłowego by być #mirkokoksy #mikrokoksy, oraz nauka z kursów youtube #boks czy też #kickboxing lub też ogólnie mówiąc stójki - przede mną przeprowadzka, urządzę sobie w piwnicy taką małą salę do ćwiczeń wszelakich. Jeżeli pojawi się na horyzoncie zawalczenie w MMA, wtedy zapisuję się na poważne treningi pod okiem zawodowców.

Na początku z chęcią zawalczyłbym z kimś co tez nie za wiele potrafi :p, jakis Bogas czy Ztrolowany.

Założyłem też instagrama - również pod nickiem szoku93 - na początku będę dodawał zdjęcia związane raczej z fitnessem (a raczej dietą), potem może jakieś krótkie story, jak trochę obędę się z kamerą.

Wiek: 28 lat
Wzrost: 194cm
Waga początkowa: 200kg.

Cel na ten rok - 149kg (ostatnio chyba tyle ważyłem w szkole średniej, totalnie nie pamiętam tej wagi).
Cel (realistyczny) - 115kg
Cel (idealny) - 99.9kg

Aktualizacje - co niedziele na wykopie, ale będę również postował swoje progresy siłowe czy w chudnięciu na instagramie -polecam obserwować.
https://www.instagram.com/szoku93/

Kiedyś Wam opowiem jak tak bardzo się zapuściłem, ale to nie łatwe - trzeba mieć do tego predyspozycje :).

Aaa! I wszelkie konstruktywne rady z chęcią przyjmę!
Pozdrawiam!

#zagrubo2021 #dieta #odchudzanie #chudnijzwykopem
Szoku93 - Cześć wykop.

Zainspirowany osiągnięciem @PanPoteflon oraz tym że już od ...

źródło: comment_1615842354hZCkZ6G0rIjDQtoRy4fKTz.jpg

Pobierz
  • 74
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kleopatrixx: Ja odpowiem Ci za siebie, bo miałem podobnie. Jedzenie to narkotyk. Wciąga. Powoduje że jest Ci błogo. I Wierz mi, nie zauważasz kiedy waga wzrasta. To znaczy widzisz to, zdajesz sobie sprawę, ale myślisz sobie, że masz wszystko "pod kontrolą". To działa dokładnie jak alkohol iu alkoholika lub narkotyki u narkomana. Dokładnie tak samo. Tyło forma odurzania się jest inna. I tak jak u alkoholika przychodzi iskra w głowie.
  • Odpowiedz
@Szoku93: pytam całkowicie szczerze i niezłośliwie: czy Wy, otyłe skurczybyki nie mieliście jakiegoś bezpiecznika np. przy 120-130 kg, że to już jest przegięcie? Jak można doprowadzić ciało do 200 kg i więcej? Oglądam amerykańskie filmy o tych potworach co ich dźwigami z domu wyciągają i nie mogę ogarnąć jak można przekroczyć taką granicę... nie czułeś dyskomfortu np. przy wstawaniu z łóżka/fotela, chodzeniu po schodach? rozumiem, że teraz wziąłeś się za
  • Odpowiedz
@Szoku93: Esmeralda to ty ??

A tak poważnie powodzenia, fajnie że się ocknąłeś i chcesz coś zmienić. Jeśli sam tego nie będziesz chciał to żaden motywator ci nie pomoże. Pamiętaj żeby na początku zacząć od lekkiego ruchu i prostych ćwiczeń żeby sobie jeszcze bardziej nie zaszkodzić. I oczywiście deficyt kcal ok 3550kcal. Zrób podstawowe badania na cukier(możliwe że masz insulinoopornosc), cholesterol i zadbaj o tarczycę bo za kilka lat możesz
  • Odpowiedz
  • 1
@nadmuchane_jaja: Do około 180kg czułem się dobrze. Wiem ze to trudne do uwierzenia, ale tak było. Może dlatego ze jak na takiego giganta zawsze byłem stosunkowo sprawny, gdyż co jakiś czas uprawiałem jakieś sporty mniej lub więcej, ale potem przestawałem - zapewne jak każdy z takimi problemami. Teraz widzę ze przede wszystkim chodzi o zmianę podejścia do jedzenia. Teraz czuje ból pleców jak pochylamnsie dłużej nad zlewem, ale przede wszystkim
  • Odpowiedz
  • 0
@endo500: Nie prowadziłem zapisków mojej diety. No ale już wspominałem, jedząc słodycze, popijając słodkimi napojami i pracując siedząc bardzo prosto jest zbudować niezdrowa nadwyżkę kaloryczną.
  • Odpowiedz
@Szoku93: jaki jest obwód w pasie osoby która waży 2 paki? Tata od dziewczyny waży 150 i to już jest zajebiście gruby gość, braknie miarki by się zmierzyć chyba.
  • Odpowiedz
ze 170 cm. W weekend sie pomierze. Ja akurat mam raczej typ otyłości brzusznej. Nogi mam raczej "szczupłe" w porównaniu do reszty ciała.
  • Odpowiedz
@Szoku93 nie rezygnuj ze wszystkiego odrazu bo za 3 tygodnie ci się znudzi i wrocisz do starych nawyków mając jeszcze więcej na wadze. Tak samo myślę że jakaś lekka aktywność wystarczy, bo i tak redukcja na początku będzie szła bardzo szybko, a w momencie gdy już zacznie zwalniać, bo tak będzie na pewno wtedy warto dołożyc tej aktywności. Skoro pijesz dużo coli to pij cole 0, no i przede wszystkim najważniejsze
  • Odpowiedz
  • 0
@kacper635: A czy aby nie polepszyć sobie ogólnego samopoczucia które jest teraz na bardzo niskim poziomie (kwestia braku energii, ciężkiego żołądka itd) czy wg Ciebie nie warto wykluczyć prostych węgli mimo ze je lubię ;)?
  • Odpowiedz
@kacper635: mam takie pytanie bo widzę że mozesz się na tym znać, czy samo funkcjonowanie tzn siedzenie i nic nie robienie spala jakąś większą część kalorii czy jeśli jem 2000 kcal to muszę na kardio spalić prawie całość z tego żeby mieć deficyt?
  • Odpowiedz
  • 0
@flux22: Życie spala kalorie. Poszukaj czegoś takiego jak kalkulator BMR w internecie, wyliczysz szacowane zapotrzebowanie kaloryczne przy siedzącym trybie życia.
  • Odpowiedz
@flux22: Oczywiście, sami w sobie spalamy kalorie i jest to nasza podstawowa przemiana materii, czyli ilość kalorii jaką potrzebujemy żeby działały podstawowe funkcje życiowe.
Żeby dowiedzieć się ile musisz zjeść kalorii żeby chudnąć obliczasz swoje zero kaloryczne, i odejmujemy pewną ilość kalorii, dajmy na to 300 i obserwujemy. Jeśli nie chudniemy to odejmujemy więcej kalorii a jeśli aż za dużo chudniemy co będzie nie zdrowe to trochę mniej odejmujemy od
  • Odpowiedz
@Szoku93: Tak jak wcześniej wspomniałem, przez wiele lat jadłeś te cukry, słodzone napoje, więc ja na twoim miejscu po prostu lekko bym je ograniczył i później stopniowo zmniejszał ilość. Ważysz 200 kilogramów, według mnie nie ma sensu odmawiać sobie odrazu tego, co lubiliśmy, bo szybko może ci się znudzić taka restrykcyjna dieta, a przed tobą naprawde długa droga. Ja na twoim miejscu zacząłbym od liczenia kalorii i lekka aktywność, jakiś
  • Odpowiedz