Wpis z mikrobloga

@szzzzzz: Mały wpierdziel dostałem pare razy i od samego bólu gorsza była ta otoczka. Uważałbym to za ostatnią w kolejności metode wychowawczą tj. jak wszystkie inne zawiodą.
Jednak najważniejsze w tej metodzie jest fakt, żeby dziecko przy całkowiciej odmowie współpracy miało w głowie, że może dostać na dupe. Nie chodzi o życie w strachu, ale świadomość takiej możliwości.

Osobiście uważam, że karanie musi być adekwatne, a jakieś karanie psychiczne może wcale
@szzzzzz:

Punkt 1. to prawda - bo przemoc naprawdę może być rozwiązaniem niektórych problemów.

Jedyny problem jaki może rozwiązać to problem obrony przed atakującym - swojej, albo czyjejś. W każdym innym przypadku przemoc uważam za głupią i bezzasadną, ewentualnie jako wynik bezsilności.

Punkt 2 i 3 można równie dobrze odnieść do absolutnie dowolnej formy kary.

I o to chodzi, bo zamiast kar i nagród lepiej nauczyć dlaczego coś jest złe/nieodpowiednie i
uważam klaps za dopuszczalny (jako straszak nie by zadać ból) tylko w przypadku gdy dziecko po raz kolejny! stwarza zagrożenie życia. Jeśli dziecko po kilkukrotnym tłumaczeniu żeby nie wybiegać na ulicę/nie wkładać palców do kontaktu, nadal to robi to klaps jest żadną szkodą w porównaniu z potrąceniem przez auto.


@MallaCzarna: ale to ty jesteś rodzicem, masz w pełni wykształcony mózg i masz go używać za swojego dzieciaka, dopóki tego nie ogarnie.
@ksndr: nie, nie są moimi wyborami, bo człowiek musi je wykonać żeby móc nadal kontynuować takie życie jakie by się chciało mieć. Tak samo dawanie dziecku kary, to nadal jest przemoc wobec dziecka. Czy będzie to klaps, czy kara na oglądanie bajek w tv - oby dwie opcje są tym samym z różnymi plusami i minusami. Plusem kary cielesnej jest to, że jest natychmiastowa i trwa chwilowo (mowa o klapsie a
Punkt 1. to prawda - bo przemoc naprawdę może być rozwiązaniem niektórych problemów.

Jedyny problem jaki może rozwiązać to problem obrony przed atakującym - swojej, albo czyjejś.


Czyli, jednak MOŻE być rozwiązaniem?

Punkt 2 i 3 można równie dobrze odnieść do absolutnie dowolnej formy kary.


Czyli nie rozmawiamy o klapsach, tylko o karach w ogóle?

Punkt 4 to stwierdzenie puste, które absolutnie nic nie znaczy.

Nie jest puste, bo dziecko które dostawało
@RandomowyMirek:

Czyli, jednak MOŻE być rozwiązaniem?


Czyli dziecko ukarane za pomocą przemocy ma szansę wynieść z takiego zdarzenia wniosek, że ma sens w przypadku samoobrony? Kontekst jest ważny, w tym wypadku nawet bardzo. Rozmawiamy o karach w wychowaniu, nie o przemocy jako takiej.

Czyli nie rozmawiamy o klapsach, tylko o karach w ogóle?


W gruncie rzeczy - tak. Chodzi o kary zastępcze typu "zero komputera na 3 dni bo pyskujesz" bez
Ah, uwielbiam ten temat. Mam taką znajomą, fanatyczkę wędk... wychowania dzieci. Założenia wychowania bez przemocy zna obudzona w środku nocy, poradniki wychowawcze leżą w całym mieszkaniu, dziecku trzeba się na wszystko zgadzać (np chodził w samej bluzie w zimie do przedszkola "bo chce"), poglądy skrajnie lewicowe.

Dzieci są totalnie okropne (6,4 lata), przemądrzałe, darcie ryja, zero autorytetu rodziców, biją się między sobą, matka w chwili słabości przyznaje, że resztką sił powstrzymuje się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@szzzzzz: polecam książkę "czy słonie dają klapsy" tym wszystkim którzy #!$%@?ą że przemoc jest naturalna w świecie zwierząt. W skrócie przemoc wobec młodych praktycznie nie istnieje chyba że wynika ze stresu (samica wie że nie wykarmi 5 młodych więc 3 najsłabsze/chore zjada by odzyskać chociaż część wydatku energetycznego z ich spłodzenia) albo wysoko rozwiniętej społeczności - u niektórych małp matka bije młode jeżeli to zrobi coś głupiego wobec małpy wyższej statusem
@szzzzzz: Najbardziej żenujące w klapsach jest to, że ich wola wykonania przez rodzica magicznie znika wraz ze wzrostem dziecka... aż w końcu rodzic boi się uderzyć dziecka, bo mu może zwyczajnie oddać.

I jest to iście patologiczna forma wychowania - uczy, że słabszemu można przyrżnąć, bo jest słabszy (w końcu dorośli nie karają się wzajemnie klapsami). Burzy też relację dziecko-rodzic, gdzie dziecko przestaje się czuć bezpiecznie w towarzystwie własnych rodzicieli. Agresja,
@szzzzzz:
1. Oczywiście że przemoc jest rozwiązaniem niektórych problemów

2. Nie klapsy tylko każda kara uczy że lepiej skłamać i uniknąć kary niż przyznać się do winy

3. Ludziom nigdy nie można ufać, a z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

4. No to spoko że się zamyka chyba, wtedy już dalej nie zostanie przeniesiona

5. Kara ma być karą a nie nauką, czas na naukę był w czasie 5 wcześniejszych
@szzzzzz: Dlaczego należy wychowywać dzieci a nie rozpieszczać je? - bo wyrosną na popi.......ch egocentryków którym wydaje się że są panami tego świata. Miałem w pracy takiego 23 latka który pracował już w 20 firmach, od nas też wyleciał.