Wpis z mikrobloga

@Rafalski45: No np na Hiszpanke zmarlo kilkadziesiat milionow ludzi. Jaka miales pewnosc ze ktorys szczep grypy gdyby sie rozprzestrzenil przez tak nieodpowiedzialnych ludzi jak ty nie bylby rownie smiertelny? Wiesz ze kilka lat temu po sklepach tez chodzili ludzie ze slabsza odpornoscia, powaznymi chorobami itp? Moglo ich zabic nawet lekkie przeziebienie. Dlaczego wtedy sie o nich nie martwiles? Dalej przypominam ze Azjaci juz dawno temu to robili.
@Rafalski45: babcia zmarła, dziadek prawie, mama tylko straciła smak, kuzyn chłopaka - sportowiec, fizjo, zdrowy tryb życia omal się nie przekręcił, dostał burzy cytokinowej, później jeszcze operowali go na pęknięte płuco i teraz... 30 lat a płuca jak u 90latka, a na 3 piętro schodami wchodzi 2h.
Teść kuzyna chwile po wylew i paraliż połowy ciała, sąsiad zdrowy 60latek w formie też już pochowany.

No ale każdy powie, że mała umieralność,
@Rafalski45: narzeczony znajomej umarł po 3 tygodniach walki, nie miał 40 lat,
w samej pracy 4 osoby w szpitalu, jedna w nim gratisowo sepsę dostała wszystkie stan ciężki :)
Mnie na razie ominęło albo bezobjawowo przeszedłem, moi rodzice w wieku już sędziwym bezobjawowo na szczęście.
Nawet gdybym był przeciwnikiem maseczek to bym je po prostu nosił z szacunku do osób, które kogoś straciły.
Jak z zakazami działalności itp się nigdy nie