Wpis z mikrobloga

macie jakieś śmieszne historie o nieracjonalnych zachowaniach bogatych kolegów albo koleżanek w szkole albo na studiach? u mnie koleżanka z gimnazjum przynosiła jedzenie w szklanych pudełkach takich z ikei (40zł za sztukę) i po zjedzeniu wyrzucała je do kosza XD i tak przez kilka tygodni, aż ktoś jej powiedział, że można ich używać ponownie XD #szkola #studbaza #studia #pieniadze
aerosheff - macie jakieś śmieszne historie o nieracjonalnych zachowaniach bogatych ko...

źródło: comment_1614233792EYeJQbqWlqy2rKr1f0zk34.jpg

Pobierz
  • 167
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@aerosheff: sytuacja nie ze szkoły ale w wieku studiowania. Moja różowa dostała zaproszenie na jedną z imprez do wynajętej willi przez banana. No to poszedłem z nią, ludzi mnóstwo. Akcja jak z tych filmów amerykańskich ala projekt X. Jak towarzystwo popiło to zaczęło odwalać. Prysznic jednej z łazienek rozwalony, umywalka na ziemi. W jakimś pokoju laska komuś gałe robi, w jacuzzi inna wali się z gościem przy kilku nastu osobach. Na
  • Odpowiedz
@aerosheff: Pamiętam jak jechaliśmy pociągiem na wycieczkę ze szkoły (bardzo długa podróż). W sumie nawet gościa nie znałem, ale jakoś tak od razu złapaliśmy kontakt. W pewnym momencie przyszła obsługa bufetowa i wiadomo kawa, herbata, napoje (było też dużo słodyczy), a on spokojnie mówi, że chce kupić dosłownie wszystko. Wywołało to na mnie ogromne wrażenie bo pochodzę raczej z niezbyt zamożnej rodziny wielodzietnej. W przedziale każdego dosłownie ZATKAŁO i od tamtego
  • Odpowiedz
jeszcze pamiętam taką akcję że laska zapomniała butów na wf, poszła do galerii obok i kupiła nowe conversy za 300 ziko XD


@aerosheff: ja kilka lat temu umówiłem się na haratanie w gałę z ziomkami z pracy po pracy, ale zapomniałem spodenek, więc poszedłem do szmatexu obok i kupiłem stare gacie adidasa za 5 ziko i dalej w nich #!$%@? po domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
poszła do galerii obok i kupiła nowe conversy za 300 ziko


@aerosheff: o, to mi się przypomina historia, którą opowiadał kolega. w parku w Szwecji widział, jak dzieciak wlazł w psie gówno. matka posadziła go na ławce, buty do kosza, a w sklepie kupiła nowe. to były lata 90, a my byliśmy na etapie, że matka mogła co najwyżej powiedzieć "wytrzyj o trawę"
  • Odpowiedz
zawsze zastanawia mnie ile bym musiał zarabiać, żeby w taki sposób żyć. Załóżmy trójkę dzieci. 50K PLN miesięcznie to wciąż o wiele za mało, żeby kupić dzieciom mieszkanie i nowy samochód co kilka lat, co dwa tygodnie latać w Alpy na narty czy stawiać wazony za 20k, które od tak mogą się zbić i się tym nie przejmować.

200K miesięcznie? To ile w Polsce jest takich rodzin?


@NieBendePrasowac: Zdziwiłbyś się.

Często
  • Odpowiedz
@aerosheff: koleżanka na studiach z mega bananowej rodziny miała chłopaka pracującego w UK w banku na jakimś wysokim stanowisku i latała do niego co weekend przez 1.5 roku. Ubrania tylko najdroższe, co sezon kompletna zmiana garderoby, najnowsza, najlepsza elektronika, apartament, nowa fura, srajfony i wszystkie głupoty. Na drugim roku odpadła, nie opłacało się jej studiować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@n4ojlj3_42lk: Wg GUS, w 2019 roku, osób zarabiających powyżej 60k PLN było 3360 osób, gdzie to wciąż dużo za mało, by żyć na takim poziomie. Wiem, że w tych statystykach są tylko osoby zatrudnione, ale wątpię, żeby ludzi zarabiających więcej niż 200k miesięcznie było więcej niż 1500. Aczkolwiek, spodziewałem się że będzie mniej.
  • Odpowiedz
Wg GUS, w 2019 roku, osób zarabiających powyżej 60k PLN było 3360 osób, gdzie to wciąż dużo za mało, by żyć na takim poziomie. Wiem, że w tych statystykach są tylko osoby zatrudnione, ale wątpię, żeby ludzi zarabiających więcej niż 200k miesięcznie było więcej niż 1500. Aczkolwiek, spodziewałem się że będzie mniej.


@NieBendePrasowac: My montujemy w całej Europie :)

Aczkolwiek w PL sporo osób, które odwiedziłem to obcokrajowcy mieszkający w PL.
  • Odpowiedz
@aerosheff: Pamiętam jak znajomy na swoim pierwszy obóz harcerski zabrał całą reklamówkę nowych skarpetek. Pod koniec każdego dnia/wędrówki wyrzucał skarpetki do kosza, choć często miał je na sobie raptem parę godzin. W domu pewnie tak nie robił, ale na obozie zyskał sobie w ten sposób sporo atencji.
  • Odpowiedz
@Jason_Stafford: Dobra ale skad w ogole podejcie ze to rodzice zamawiali? Wy chyba nigdy w zyciu nie spotkaliscie bardzo bogatych ludzi i nie mam tu na mysli wyzszej klasy sredniej. Mam tu na mysli bardzo bogatych ludzi gdzie posilki sa przygotowywane przez sluzbe i inne osoby pracujace w domu. W takich rodzinach rodzice nie robia tego typu zakupow.
  • Odpowiedz