Wpis z mikrobloga

@pawel8989: xD. Zwłaszcza po ukróceniu programu badań prenatalnych xD.

Do ginekologa prywatnie czekasz minimum tydzień, a wizyta przesunięta o kilka godzin bo każda pacjentka w ciąży wymaga głębszego rozpoznania.

Weź idź szerzyć propagandę gdzie indziej.
  • Odpowiedz
Ja: 500+ jest dodatkiem, nie należnością i aby ten otrzymać jest potrzebny skrócony akt urodzenia, ma on pokrywać bieżące wydatki na dziecko


@gdyzgasnieswiatlo: kobieta w ciąży również jest droższa w utrzymaniu niż zwykła

Ja: no luzik tylko żeby dostać 500+ trzeba przedstawić skrócony akt urodzenia i to chyba wyjaśnia sytuację, ponawiam to jest dodatek, a nie należność


@gdyzgasnieswiatlo: czyli przyznajesz że 500+ wypłacane jest tylko na dzieci (już
  • Odpowiedz
@Deska_o0 kobieta, która stara się o dziecko chyba jest tego w pełni świadoma i ma jakieś dolarki odlozone? Przynajmniej tak powinno być. 500 + jest wypłacane rodzicom, którzy przedstawią akt urodzenia. Tyle i tylko tyle. Nie zawieram tutaj informacji o plodach czy o tym kiedy zaczyna się dziecko.
  • Odpowiedz
kobieta, która stara się o dziecko chyba jest tego w pełni świadoma i ma jakieś dolarki odlozone?


@gdyzgasnieswiatlo: bierzesz pod uwagę że piszemy o polsce? obstawiam że te które mają coś odłożone i podchodzą do tego z głową w zdecydowanej większości uczestniczą w strajkach bo sytuacja uderza właśnie najbardziej w nie
  • Odpowiedz
@pawel8989: @gdyzgasnieswiatlo: panowie, bez obrazy, ale prokreację to wy tylko chyba ma zdjęciach widzieliście. Lekarz na NFZ w ciąży to praktycznie proszenie się o chore/okaleczone/niepełnosprawne dziecko. Terminy wizyt są zbyt rozległe by cokoleiwek wyłapać, jest problem z dostępem do usg i innych badań, a w ciąży nie można sobie czekać nawet 2tyg jak jest czas na badanie, bo 2 tygodnie to wieczność w przypadku płodu.

Do tego dodaj
  • Odpowiedz
@Deska_o0 jeśli mówimy o strajku kobiet to jak najbardziej jestem za aborcją w skrajnych przypadkach. W przypadkach choroby płodu czy jakichś komplikacji również. Tabletki dzień po jak najbardziej. Jedynie mówię tutaj o głupim pośle, który sobie ubzdurał, że chce dodatek, bo dziecko ma w planach :)
  • Odpowiedz
@qwarqq z jednej strony przyznam Ci rację, Państwo mogłoby bardziej pomagać świeżym rodzicom. Wszystko kosztuje, to wiemy. Z drugiej strony, no kurde głupi byłeś jak się na dzidzi decydowaleś? Nie wiedziałeś, że to kosztuje? I będzie kosztować jeszcze jakieś 20 lat? Jak nie lepiej.... Te 500+ już zostawmy w spokoju, to zwykły deal. Dajesz akt urodzenia, a my Tobie 500 co miesiąc. Umowa się nie zmieni od gadania kiedy płód można
  • Odpowiedz