Aktywne Wpisy
Czwarte spotkanie (byla kawka, bylo kino, byla mala wycieczka w gory), piwo w plenerze i sobie ogladalismy perseidy, fajna gadka i przywalila newsem ze w sumie to ma dzieciaka. Ja #!$%@? #tinder
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/prawiczek92_M98mqEazi0,q60.jpg)
prawiczek92 +7
obecne jestem 31 letnim prawiczkiem eh nie czuję tego vibu jak rok temu czuje się gorzej niż rok temu , w 2022 byłem szczęśliwszy #przegryw #przegrywpo30tce #alkoholizm #trojmiasto #sopot #gdansk
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a7288b72a7f0acca97676daad569645065457e91ef10668894c11b8e0494d43c,w150.jpg?author=prawiczek92&auth=018c7c064b3d7149b2449bc8fb3a0b49)
Nie, Melvin nie "tworzył" żadnych shorting stocks. Nie, to nie jest wina AI. Nie wiem kto to pisał, ale to jest mix wybujałej fantazji i niewiedzy.
Melvin (i inne fundusze) "shortowały" GME. Co to oznacza? Otóż w skrócie - pożyczyły od maklerów akcje GME i sprzedały je, licząc, że cena akcji tej spółki spadnie, przez co w przyszłości odkupią je taniej i oddadzą maklerom z zyskiem (sprzedali drogo, odkupili tanio = $$$)
Problem polega na tym, że w swojej chciwości sprzedali i zobowiązali się do odkupu ponad 140% dostępnych akcji GME.
https://i.imgur.com/DL6JLAC.png
Gdy zauważyli to ludzie na reddicie to w ich głowie zrodził się plan. Skoro fundusze muszą odkupić więcej akcji niż jest dostępne, to jeśli zaczniemy skupować te akcje, to zmusimy fundusze do odkupienia ich od nas. A wtedy to my będziemy dyktować cenę.
Masowe kupowanie akcji doprowadziło do powolnego wzrostu ceny. To już zaczyna być problematyczne dla "szortujących" funduszy z dwóch powodów:
1) Za każdy dzień, w którym nie oddadzą maklerowi akcji muszą płacić prowizję. A prowizja zależna jest od wartości akcji. Skoro wartość akcji wzrosła np o 200%, to ich dzienne prowizje też o tyle wzrosły
2) Makler wymaga zabezpieczenia finansowego takiego pożyczania akcji. Gdy kupujemy zwykłą akcję nie ma takiej potrzeby, bo ryzykujemy tylko pieniędzmi, które wpłaciliśmy - co najwyżej nasza akcja może spaść do 0$ i tyle. W przypadku "szortowania" nasze potencjalne straty są nieograniczone. Jeśli pożyczyliśmy np. akcje wartą 10$ a jej wartość wzrosła do 1000$, to nasza strata wynosi 990$ - czyli straciliśmy 99x więcej pieniędzy niż zainwestowaliśmy.
Makler wymaga więc zabezpieczenia na wypadek wzrostu ceny akcji - np. 50% wartości tego co kupujemy w gotówce. Czyli "szortujemy" akcje za 100$ to musimy mieć 50$ w gotówce na koncie na pokrycie potencjalnych strat.
W momencie gdy "szortujemy" a cena akcji zaczyna rosnąć (chcieliśmy by malała) a my zbliżamy się do potencjalnych strat na poziomie naszego zabezpieczenia broker może ogłosić tzw. "margin call" - czyli wezwać nas do uzupełnienia zabezpieczenia pod potencjalnie jest większe straty. Jeśli tego nie zrobimy broker ma zamknąć naszą pozycję - czyli odkupić akcje na rynku i obciążyć nas za to. Trochę jak bank, który w przypadku braku spłaty rat zajmuje nasze mieszkanie i sprzedaje je na aukcji komorniczej.
Więc w tym momencie, gdy ceny akcji idą do góry, to fundusze muszą nagle zacząć znajdować pieniądze na pokrycie tych nowych "margin calli". Na początku nie mają z tym problemów (w końcu to olbrzymie fundusze) ale gdy cena akcji rośnie o 100 czy 200% to zaczyna to im ciążyć.
Część funduszy decyduje się więc ograniczyć straty i skończyć "szortowanie" - to sprawia, że muszą odkupić akcje, co podbija ich cenę. Inne fundusze chcą trzymać dalej swoje pozycje, ale brakuje im kasy - dostają margin call i broker sam zamyka ich pozycje odkupując akcje - to dalej podnosi cenę.
Jak więc widzicie zaczyna się robić takie kółeczko - każdy "szortujący" zamykający swoją pozycje podbija cenę, co wywiera jeszcze większy nacisk na tych "szortujących" co zostali w grze.
Idea jest więc taka by wymusić na funduszach zamykanie swoich "szortujących" pozycji i zmusić ich do wykupienia wszystkich akcji, które wcześniej sprzedali w ramach "szorta" po astronomicznych cenach.
P.S. Specjalnie używam tu prostego języka i upraszczam niektóre sprawy by to było bardziej zrozumiałe.
#gielda #gme #ciekawostki #gospodarka
Tak, dlatego np. rośnie teraz BB, AMC, KOSS itp.
Insider trading nie, to jest wiedza publiczna. Manipulacja też raczej nie. Kupowanie akcji przez indywidualnych inwestorów bardzo ciężko byłoby
@Annels: Siedli na wielu spółkach, na tej po prostu najbardziej.
@qwarqq: Nie wie tego. Fundusz sobie zakłada, że akcje spadną, ale wcale tak być nie musi.
Dodatkowo
@YodaMonster: W teorii może.
@PrawieZagadalem: Revolut, eToro, Trading212, Degiro. Ew. dom maklerski twojego banku.
@thexDguy: Melvin Capital - syndyk Melvin Capital z masy upadłościowej -> broker -> syndyk brokera itp itd.
@rzep: to jest chore. Shortowanie zresztą to też abominacja i powinno być zabronione.
w tym momencie luzie przeszukują kolejne poobstawiane w ten sposób spółki, w polowaniu na kolejnych grubych spekulantów i zaczyna się robić jeszcze ciekawiej, bo cała akcja to już nie tylko wyleszczenie jakiś funduszy, tylko jakaś masowa zemsta na wall street.
Komentarz usunięty przez autora