Wpis z mikrobloga

Słuchajcie co się odwalilo. Historia stara, ale może będzie dla kogoś przestrogą.
Byłem umówiony z dość ładna #karyna z tindera na r00chańsko. Jako że wolę komunikować się na messku, to poprosiłem żebyśmy przeszli na fejsa. No i wtedy zapaliła się lampka. Karyna za wszelką cenę chciała tego uniknąć, ale ostatecznie się zgodziła. Pierwsze co zrobiłem, to lekko zaniepokojony prześledziłem jej tablice sprawdzić czy przypadkiem kogoś nie ma, no i wtedy dzięki mojej determinacji dokopałem się do postów sprzed 4 lat. Muszę przyznać, że penera całkiem dobrze po sobie posprzątała, ale nie do końca bo moje oczy ujrzały to:

Edit. Wrzuciłem na imgur, bo nie dało się dodać więcej niż 1 zdjęcia. Jeśli kogoś interesuje dalszy ciąg rozmowy z karyną, to niech da jakiegoś plusa albo coś .

https://imgur.com/gallery/Oqj1kSA

#p0lka #tinder
  • 49
@mawmawy: U mnie niedawno była podobna sytuacja. Tylko że ja z dziewczyną się spotykałem pół roku. Ukryła 8 letnie dziecko. Brat cioteczny wcale nie był jej bratem. A jego syn wcale nie był jego synem.
I tak pół roku byłem oklamywany, a właściwie to sam się dałem okłamać.
Też trochę nie posprzątała na portalach. Profile były czyste. Ale wyszukując w wyszukiwarce osobę można znalesc nawet te ukryte posty na profilach.