Wpis z mikrobloga

@Kanarynka: Ok, czyli jeśli schudniesz powiedzmy do tych 60kg, to co wtedy? Jeśli teraz by mówił, że jesteś ładna i wtedy też, to wierzyłabyś jego ocenie?
Miałem już w życiu taki scenariusz z rodzaju "a wtedy też byłam dla ciebie ładna? Hurrr pewnie nie mówisz szczerze nie robi ci to różnicy nie podobam ci się durrr" XD
Zakompleksieni ludzie są po prostu problematyczni i nie zadowolisz ich tworząc ochronną bańkę wokół.
@NoMercyIncluded: @Thorrand: @erni13: nie wiem, czy wy kurua czytacie, że jak byłam szczupła to tez nie bylam atrakcyjna?
Po drugie, ja tu nie piszę o poradę jak zacząć się podobać facetowi, bo wiem, ze sie wyglądowo mu nie podobam no i trudno.
Po prostu #przegryw bo nigdy żadnemu nie będę się podobać bo jestem przecietniaczka. Kiedyś z niebieskim się rozstaniemy. Za pół roku, rok, trzy lata... Nie wiem, ale
@Kanarynka: Nie byłaś atrakcyjna, bo nie powiedział nigdy, że jesteś ładna?
Mam 30 lat, byłem w kilku relacjach i dopiero teraz nauczyłem się wprost komplementować, bo to nie jest takie oczywiste.
Skąd wiesz, czy nie byłaś dla niego atrakcyjna?

Też jestem przeciętny, ale kilka razy w życiu się ogarnąłem i znalazłem kogoś, komu się spodobałem, nie dramatyzuj.

zamiast byc kochaną za to, że jestem ładna i pomimo tego czy mam paskudny
Będę musiała cały czas nadrabiać charakterem dobrej dziewczyny, zamiast byc kochaną za to, że jestem ładna i pomimo tego czy mam paskudny charakter czy dobry


@Kanarynka:

Skoro zdecydował się z Tobą być (mimo twojej przeciętnej urody), to na pewno z tego powodu Cię nie zostawi. Natomiast za takie durne #!$%@? i użalanie się - już owszem.

Zresztą, po twoim komentarzu zacząłem sądzić, że bajtujesz. Bycie dobrym człowiekiem to coś złego? lol
@NoMercyIncluded: z tym niebieskim jestem od niedawna. Mówię o moich byłych czy po prostu chłopakach, którzy nie ustawiali się do mnie w kolejce jak do ładnych różowych.
Sorki, to nie bait. Ładne dziewczyny mogą wszystko.

@Thorrand: nie, bycie dobrym człowiekiem to nic złego, ale słabe jest bycie z kimś dla dobrego charakteru jak dla mnie. To jak dziewczyny w pewnym wieku, po wyskakaniu sie na karuzeli kutangow postanawiają znaleźć sobie
@Kanarynka: Po prostu go zapytaj. To, że Ci tego nie mówi, to nie znaczy, że mu się nie podobasz. A Ty mu mówisz, że jest atrakcyjny? Zapytaj się go czy mu się podobasz, albo co byś mogła zmienić.
Mi chłopak rzadko to mówi, ale częściej słyszę (np. jak jestem niewyspana), że dziś niekorzystnie wyglądam, albo że coś bym mogła poprawić. I nie robię dramy. Kiedyś go o to zapytałam, to mi
@Auth: nie będę się go pytać czy mu się podobam, bo albo będzie musiał skłamać i powie, ze tak, albo przemilczy temat a ja sie poczuję okropnie.
Ja mu mówię, że jest atrakcyjny, a jak narzeka na coś zwiazanego ze swoim ciałem, to mówię , ze dla mnie to nie jest problem i przecież jest pieknie.
On tak tylko mówi jak coś wspomnę o swoich wymionach (nie lubię ich bo są
@Kanarynka: A może o tym porozmawiaj z nim? Kurcze jak mi była żona powiedziała kiedyś, że rzadko ją sam spontanicznie komplementuję to zacząłem to robić. Po prostu nie uważałem to za nic ważnego.