Wpis z mikrobloga

teraz okazuje sie ze ojciec nie zabiłby tylko spokojnie przetłumaczył ze nie wolno.


@Nielubiemusztardy: że co xD? Tłumacze kolejny raz, bo jestem cierpliwy. Zawczasu wiedziałem co mi wolno, a czego nie bo poświęcano mi czas na wytłumaczenie tego. Natomiast jakbym coś takiego odwalił to byłyby konsekwencje, a nie klepanie po główce "to tylko dziecko". Chronologia działań.

Z zabiciem to w sposób oczywisty żart, naprawdę muszę to tłumaczyć? Pewnie miałbym jakąś karę
@Kosmiczny_pies_Kazak: jak miałam 3 lata to narysowałam jakiś obrazek na ścianie w salonie kredkami bambino. Pamiętam #!$%@? do dziś, choć minęło od tamtego wydarzenia prawie 30 lat. Ale mnie niestety "wychowywali" pasem, więc patologia. Albo mój ex mąż opowiadał, że jedyny raz, jak oberwał od rodziców, to było jak jako 4-latek chciał rodzicom "pomóc" w remoncie i wziął wałek malarski i zieloną farbą po panelach zaczął malować. Oczywiście jak go nie
@Sandrinia: mam dwudziestoletnie mondeo i nieraz mi je ktoś przerysował. Wkurzyłem się tylko jak mi zderzak przeorali, że aż z lakierem poszło. Ale nie dlatego, że mi było szkoda, tylko dlatego, że ktoś spieprzył, bo zamiast ciągnąć kasę z ubezpieczenia bym pewnie skrzynką piwa się zadowolił. Nie rozumiem tego kultu błyszczącego lakieru, polerek i srania się z tym wszystkim, żeby auto prze dwa dni w roku gdy jest ładna pogoda i
@geuze: to raczej normalne, że coś takiego może wkurzyć...przynajmniej na jakiś czas ( ͡° ͜ʖ ͡°) znaczy chęć bicia, czy mordowania takiej osoby to oczywiście by świadczyło o tym, że ta osoba ma problem ze sobą przede wszystkim XD
Ale szacun dla typka, co podał numer. Ja kiedyś jako gówniak też wjechałam komuś rowerem w auto i się przestraszyłam, ale jak obczaiłam, to okazało się, że na
@Kosmiczny_pies_Kazak: ale ogólnie z tym poszanowaniem cudzej własności w pełni się z Tobą zgodzę. Pracowałam kiedyś w sklepie z pamiątkami i maskotkami w bardzo turystycznym miejscu i było bardzo dużo dzieci. Naoglądałam się jak rodzice przychodzą ze swoimi dziećmi, które rzucają się na pluszaki, depczą po nich, biegają po sklepie i zrzucają np magnesy ceramiczne...zwróć takim uwagę, żeby pilnowali swojego dzieciaka to hurr durr "to tylko dziecko!".

Raz szefowa takich zaorała,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@Kosmiczny_pies_Kazak: kto ma bombelki ten się w cyrku nie śmieje. A na serio to dziecko pewnie chciało zwrócić uwagę i ozdobić ważny dla rodzica przedmiot. Trzeba poklepac po głowie, podziękować za starania ale stanowczo poprosić żeby następnym razem spytało czy to dobre miejsce na artystyczne cuda
źródło: comment_1611487623b40WgXBgQtabvuHTX8F9Zn.jpg
@Sandrinia: w ogóle mnie to nie dziwi, typowo polskie olewanie dzieci które biegają samopas jak dziki w lesie, a potem "to tylko dziecko", "to tylko x złotych". Ale to ja jestem patologią bo zwracam uwagę, że jak w domu się przymyka oczy na takie zachowania to potem dzieci wynoszą to na zewnątrz i wtedy na wykopie zaczyna się płacz bo jakaś Julka zniszczyła zabytkowy pomnik. No, a ciekawe skąd wyniosła takie
@Kosmiczny_pies_Kazak: gdyby wychodzić z założenia, że to "tylko x złotych" i nie zwracać uwagi nikomu, kiedy niszczy takie rzeczy, to prowadzenie takiego sklepu zwyczajnie przestałoby się opłacać. Pracowałam tam prawie 4 lata i dużo było zniszczeń.

Jedyne co, to żeśmy odpuszczały dzieciom z wycieczek szkolnych. To odpuszczanie zależało oczywiście od zachowania tych dzieci, te 10-12 letnie były najgorsze, ale zawsze żeśmy grzecznie instruowały przed wejściem takiej wycieczki jak mają się zachować
@geuze: wiesz co, lepiej nie będę odpisywał bo to źle się skończy jak kolejny raz zejdę do takiego poziomu. Szkoda mi niedzieli. Przejdź może sobie do wątku założonego przez size bo jak tutaj będziesz do mnie pisał tym tonem szybko polecisz na czarnolisto i znowu będzie płacz dlaczego to zrobiłem. A jedno pozwolę sobie napisać. Skoro ja jestem błaznem to ty bez wątpienia jesteś chamem nie umiejącym normalnie wyłożyć swoich racji.
Skoro ja jestem błaznem to ty bez wątpienia jesteś chamem nie umiejącym normalnie wyłożyć swoich racji. Bez odbioru.


@Kosmiczny_pies_Kazak: ja już przemyślałem swoje zachowanie i usunąłem wpis, bo już za stary na to jestem, żeby się kopać z koniem ( ͡º ͜ʖ͡º) Zarzucasz innym sprowadzanie wątku do poziomu rynsztoku, gdzie sam wpis generalnie do najbardziej lotnych nie należy.
źródło: comment_1611488970t9zWA6KYEbmW56pKjIuBX7.jpg
@size im chyba nie chodzi o inwestycje życia tylko bardziej o to żeby dzieciak wiedział, że nie "niszczy" się niczego dla zabawy. Ja to w sumie rozumiem.

Żeby było jasne u mnie w rodzinie jak porysowaliśmy mazakami całą szafę w przedpokoju (na tyle ile dało się sięgnąć w wieku 7 i 5 lat) to rodzice cierpliwie tłumaczyli chociaz szczęśliwi nie byli. Dopiero po latach dowiedziałem się, że w kuchni mieli bekę a
@Neko-chan51: bo to jest takie idiotyczne podejście, że jak ktoś (zwłaszcza ktoś, kto nie ma dzieci) w ogóle śmie zwracać uwagę na wychowywanie cudzego dziecka XD kuźwa, jakby były wychowywane, to nikt by nie musiał im zwracać uwagi. Proste? Proste! XD beka z rodziców, którzy pozjadali wszystkie rozumy XD ostatnio gdzieś w sklepie jak dzieciak zrzucał wszystko i zwróciłam uwagę rodzicom, żeby go przypilnowali, to ojciec tak się zesrał i jeszcze
@size: wychowuj swoje dzieci w duchu nieposzanowania czyjejś własności to ktoś inny je tego w końcu nauczy i bedzie serious business wtedy ¯_(ツ)_/¯


Małe dzieci nie rozumieją takich pojęć, a nawet jak rozumieją to będą chciały sprawdzić czy to prawda bo nie będą się nikogo słuchać ot tak.

Generalnie jak ci na czymś bardzo zależy i masz małe dzieci to nie trzymasz tego w miejscu gdzie może zostać zniszczone. Albo przynajmniej