Wpis z mikrobloga

@wydac_Jadzke_za_Kokeszke: ja jakoś nie miałem takich pomysłów nawet mając 3 lata bo uwaga, rodzice poświęcali mi swoją uwagę i za w czasu tłumaczyli co można, a czego nie. Typie. I nie jest to żadna afera, tylko heheszki, luźny topic do dyskusji który zrobił się bagnem bo wielkich rodziców d--a zabolała.

. Konsole można umyć.


Można. Można też wychowywać dzieci żeby takich rzeczy nie robiły.
  • Odpowiedz
@Kosmiczny_pies_Kazak: Zakładanie nowego tematu aby kogoś obrazić jest żałosne i tyle mogę napisać.
Ja też takich rzeczy nie robiłam, bo zostałam wychowana w szacunku do cudzych rzeczy. Mazałam tylko po kartkach.
Sądzę, że inny mają bólu doopy bo dałeś tag antynatalizm.
  • Odpowiedz
teraz okazuje sie ze ojciec nie zabiłby tylko spokojnie przetłumaczył ze nie wolno.


@Nielubiemusztardy: że co xD? Tłumacze kolejny raz, bo jestem cierpliwy. Zawczasu wiedziałem co mi wolno, a czego nie bo poświęcano mi czas na wytłumaczenie tego. Natomiast jakbym coś takiego odwalił to byłyby konsekwencje, a nie klepanie po główce "to tylko dziecko". Chronologia działań.

Z zabiciem to w sposób oczywisty żart, naprawdę muszę to tłumaczyć? Pewnie miałbym jakąś karę i
  • Odpowiedz
@Kosmiczny_pies_Kazak: jak miałam 3 lata to narysowałam jakiś obrazek na ścianie w salonie kredkami bambino. Pamiętam w------l do dziś, choć minęło od tamtego wydarzenia prawie 30 lat. Ale mnie niestety "wychowywali" pasem, więc patologia. Albo mój ex mąż opowiadał, że jedyny raz, jak oberwał od rodziców, to było jak jako 4-latek chciał rodzicom "pomóc" w remoncie i wziął wałek malarski i zieloną farbą po panelach zaczął malować. Oczywiście jak go
  • Odpowiedz
@size: że ci się chce tłumaczyć xD OP to chyba ten typ, który jedną rysę na swoim dwudziestoletnim Passacie będzie przez tydzień przeżywał.
  • Odpowiedz
@Sandrinia: mam dwudziestoletnie mondeo i nieraz mi je ktoś przerysował. Wkurzyłem się tylko jak mi zderzak przeorali, że aż z lakierem poszło. Ale nie dlatego, że mi było szkoda, tylko dlatego, że ktoś spieprzył, bo zamiast ciągnąć kasę z ubezpieczenia bym pewnie skrzynką piwa się zadowolił. Nie rozumiem tego kultu błyszczącego lakieru, polerek i srania się z tym wszystkim, żeby auto prze dwa dni w roku gdy jest ładna pogoda
  • Odpowiedz
że ci się chce tłumaczyć xD


@geuze: bardzo szybko size napisał, że jako nie rodzic nie mam prawa się wypowiadać, a poza tym chce topić dzieci i ćwiczyć je prodziszem. Potem założył swój wątek gdzie w każdym wpisie mnie wyzywał. Jak to jest twoim zdaniem "tłumaczenie" to chyba nie wiesz na czym polega dyskusja.
  • Odpowiedz