Cześć Panowie, przepraszam za to, że tak zamilkłem, ale nie mogłem się w głowie pozbierać i zresztą dalej nie mogę. Zabieram się już któryś raz za ten wpis i jakoś tak nie wiem...
Jeśli chodzi o temat picia to nie było tragedii będąc w domu przez ostatni prawie miesiąc, bo #!$%@?łem z pracy w Niemczech (powiedziałem że mam problemy rodzinne) wsiadłem w pociąg i wróciłem do żony. W domu było wspaniale 0
@Kenpaczi i super. Terapia jest bardzo potrzebna, daje podstawową wiedzę odnośnie choroby. Do "wyzdrowienia" z obsesji picia potrzebne jest coś więcej niż sama wiedza. Terapii ciężko jest się uporać z obsesją.
Dzisiaj punktualnie, kolejny dzień zmagań (nie tylko moich) z tym gównem. Dzisiaj przyznaje było ciężej jakoś humor do dupy, niby spałem całą noc, ale to wszystko jakieś takie nie wiem... Byłem również sam w sklepie, tak się szwędałem, szwędałem kusiło, ale dałem radę.
Pamiętajcie, nie jesteście w tym sami i zawsze znajdzie się ktoś kto wyciągnie do was pomocną rękę, tak jak do mnie za co będę zawsze wdzięczny!
Najbardziej w niepijących mentalnych menelach denerwuje mnie to, że muszą przypisywać całe zło alku. Ja wiem, że kac, może jeszcze jakieś inne dolegliwości, ale jakie lekarstwo nie jest pozbawione skutków ubocznych? To jest tylko związek organiczny, to całe zło które mu przypisujecie siedzi w was, to wy jesteście źli i beznadziejni. Czasem nawet mi was szkoda i mam chęć wypić wasze zdrowie.
@Wuuuwuuu dokładnie. Alkohol jest jedynie skutkiem choroby jaką jest alkoholizm. To nie alkohol był moim problemem, a moja chora głowa. Byłem nieprzystosowany do życia w społeczeństwie, nie potrafiłem funkcjonować normalnie. Byłem ciągle zły, rozdrażniony poirytowany na wszystko i na wszystkich. Tak właśnie działa alkoholizm.
leci se 6 dzień na trzeźwo , jeszcze się nie skończył ale jestem zdeterminowany, jest ciężko momentami ale czasem jestem szczęśliwy bo mi wychodzi coś chociaż , walczę a nie się poddaje #narkotykizawszespoko #alkoholizm #wykopjointclub
@daktylekN więc musisz wyjść ze wszystkiego. Zmieniałeś używki, bo nie potrafisz funkcjonować bez zmienionej świadomości. Ten lęk, pustka wewnętrzna, irytacja powoduje, że musisz poczuć ulgę, którą dają używki wszelkiego rodzaju.
Czy miesiąc miodowy istnieje? Tak i minął niestety, już nie jest tak fajnie jak na początku ale tez nie ciągnie do alkoholu.m, zapominam o jego istnieniu.
Czy lepiej mi bez alkoholu? Nie, do tej pory nerwice leczyłem alkoholem i było mi w miarę dobrze, po odstawieniu wszyskich używek zostałem z nerwami sam, muszę brać leki.
Pozytywne zmiany: więcej kasy, spokojne weekendy, najbliżsi znajomi tez ograniczyli picie (niektórzy przestali kompletnie), zero kłótni z
@Jamniki2 jeśli nie zrobisz nic ze swoją psychiką, bo to ona jest chora szybko wrócisz do picia. Samo odstawienie to początek. Będzie.coraz gorzej. Co do nerwicy, leki też nie pomogą. Podstawa leży głębiej.
Jakie to życie jest #!$%@? i niesprawiedliwe. Dlaczego nic nie jest takie oczywiste jak w matematyce? Ciągle jakieś niedopowiedzenia, niezrozumienia i ogólnie wątpliwa przyszłość tego wszystkiego. Raz czuję się jakbym Boga za nogi chwycił, a później jak najgorszy z najgorszych. Chciałbym, naprawdę chciałbym jakoś to ogarnąć, coś zmienić w tym kierunku, ale nie potrafię... Zawsze na mej drodze musi stanąć nieodpowiednia osoba i choć na chwilę zmienia mój światopogląd na to wszystko
@Marcinuuu Nie użalaj się nad sobą tylko weź się za robotę. Życie nie jest niesprawiedliwe, jest takie jakie ma być. Wszytko leży w tobie i twoich oczekiwaniach wobec życia. Alkoholik jest mistrzem w powtarzaniu tego samego i oczekiwania innych efektów. Tak to nie działa.
Już wiem dlaczego pije #alkoholizm by uwolnić emocje bo normalnie są ukryte bardzo głęboko jak odbezpieczony granat dlatego uwalniam je systematycznie i częściowo, ciekawe
#anonimowemirkowyznania Mam 25 lat i jestem po 3 odwykach, nie pije ani cpam zadnego gowna juz 2 lata i szczerze to nic nie daje. Duzo ciekawsze zycie i znajomych mialem jak sie "bawilem". Survival zyciowy kazdego dnia. Nie ma nic w zyciu co daje jakakolwiek dopamine. Z ludzmi juz nie mam nawet po co gadac, koledzy znikneli tak o w moment. Mieszkam z rodzicami nie pracuje, a ze mam w miare bogatych
#anonimowemirkowyznania Piję bardzo rzadko, raz na kilka miesięcy. Prowadzę zdrowy tryb życia i unikam alkoholu, ale czasami wypiję bo głupio mi odmówić. Często wtedy urywa mi się film i po tym potrafię wypić dużo. Czy to objawy alkoholizmu? #alkoholizm #zdrowie #anonimowemirkowyznania
Mam mały problem, którym jest ojciec alkoholik. Od kiedy pamietam niszczy całą moją rodzine psychicznie. Wygląda to tak, że przez większość czasu funkcjonuje normalnie, ale mniej więcej raz na miesiąc czy dwa wpada w tygodniowy ciąg i nie ma z nim żadnego kontaktu, po czym wraca i stopniowo wszystko wraca do normy. Na codzień pewnie cały czas myśli co zrobić żeby wlać w siebie choć trochę alkoholu. Mamie ciężko jest od
@Snack_ kilka wizyt policji, j zgłosicie go do komisji przeciwdziałania alkoholizmowi. Tam przeprowadza z nim rozmowę. Jeśli ta nie poskutkuje, będziecie mieli otwarte drzwi na przymusowe. Oczywiście nie jest to takie proste, ale zawsze warto. Nie wiem czy coś przymusowe leczenie mu da skoro nie chce się leczyć, ale warto spróbować.
@Snack_ druga sprawa. Poszukaj dla siebie i mamy terapii dla współuzależnionych. Tam Wam pomogą. Rodzina alkoholika również jest chora, warto dotrzeć do tego.
Zabieram się już któryś raz za ten wpis i jakoś tak nie wiem...
Jeśli chodzi o temat picia to nie było tragedii będąc w domu przez ostatni prawie miesiąc, bo #!$%@?łem z pracy w Niemczech (powiedziałem że mam problemy rodzinne) wsiadłem w pociąg i wróciłem do żony. W domu było wspaniale 0