Wpis z mikrobloga

Coś tam powolutku zaczyna wracać ciąg, myślę że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to w ciągu miesiaca/dwóch pociągnę 260+. Przygotowując się na IDL gdzie zrobiłem 250kg podczas przygotowań robiłem 220kg x3, z podobna predkoscia, więc myślę, że przy dobrych wiatrach będzie stać mnie na 260, a może ciut więcej.

225 X4 I 202.5 x7 na wideo.

#mikrokoksy #mikrokoksy #silownia #trojboj #uraktrenuje
urak666 - Coś tam powolutku zaczyna wracać ciąg, myślę że jeśli nic nie stanie na prz...
  • 23
jakie SDE do tego? I stance zmieniałeś czy zawsze takie semi? Ładnie, 260 myślę że już w zasięgu


@bdm_bq: nie robię SDE od dłuższego czasu, czuję się mega niezregenerowany po ciagach 2x w tygodniu. Od dłuższego czasu robię w jeden dzień ciągi (top set 3-5@6-7 i backoffy w zakresie 5-8 powtórzeń), w tygodniu wychodzi jakieś 3-4 serie ciągów. Po siadach robię jedynie SPE RDL (chyba z kilka miesięcy nie zmieniałem tego
to #!$%@? wynik przy takiej wadze


@COWEED_19: raczej nie, myślę, że dopiero 300kg mnie jako tako zadowoli. Przynajmniej na chwilę.

pewnie jestes jeszcze wysoki

Jestem 1cm wyższy od dywantv, 176cm.

Jak inne boje ?


Siadów aktualnie nie robię, od bardzo dawna zmagam się z, podobno, tendinopatią czworogłowego, która odchodzi i wraca. Teraz jest niby lepiej, ale jeszcze pewnie kilka miesięcy będę wracał do ciężarów. Ale siad i tak mocno odstawał, jak
Faktycznie nisko, i objętość też. Cały blok tak prowadzisz?


@bdm_bq: Tak, bloki trwają z reguły 5 tygodni i robię klasyczny deload. Próbowałem wiele razy innych podejść, z dużo wyższym RPE, wyższą objętością, wysoką intensywnością i nigdy to nie działało, a nawet jeśli działało to po tygodniu czuję się maksymalnie zajechany i serio mi to przeszkadza w funkcjonowaniu.

Wyższe zakresy powtórzeń (czy objętość to jeszcze nie wiem, aczkolwiek chcę spróbować kiedyś sporej
Siadów aktualnie nie robię, od bardzo dawna zmagam się z, podobno, tendinopatią czworogłowego, która odchodzi i wraca. Teraz jest niby lepiej, ale jeszcze pewnie kilka miesięcy będę wracał do ciężarów.


@urak666:
męczyłem się z tym długo, pewnie ponad rok, aż doprowadziłem do patologicznej formy w której uszkodziłem i ścięgno i rzepkę. Później całkowicie zmieniłem podejście i przeszło w sumie w 3 miesiące. I jeżeli faktycznie chcesz z tego wyjść to cały
Z tendinopatią jest tak, że boli. Ból często prowadzi do kinezjofobii, unikania ruchu i zakresów w którym boli, i zamykasz się w końcu w błędnym kole, nie robiąc z tym nic.

Warunkiem przebudowy ścięgna jest jego ruch, obciążanie, mechanoterapia. I tutaj wchodzi cały na biało koncept "zarządzania bólem". Jak już zaczniesz coś z tym robić (z głową, stopniowo) to okazuje się, że jak lekko dociążysz to boli tak samo, i nic więcej