Wpis z mikrobloga

@ciachostko: a uważasz że niemieccy żołnierze na froncie wschodnim, szczególnie w drugiej połowie wojny mieli dobrze? Tym bardziej że duża część z nich była przymusowo, lub szła do wojska żeby po prostu bronić Niemiec przed ZSRR, a nie żeby dokonywać ludobójstw. Przypominam że holocaust,czystki etniczne i obozy były tajemnicą państwową i przeciętny Niemiec o nich nie wiedział.
@Austriacki_artysta_i_ekolog: akurat na froncie wschodnim czy na Bałkanach Wehrmacht brał czynny udział w ludobójstwie tak więc te twierdzenia można wsadzić między bajki. Podobnie jak brak wiedzy o zbrodniach. Deportacje, aresztowania, obozy rozsiane po całych Niemczech i masa podobozów pracy, procesy za zhańbienie rasy, rozdawanie zrabowanych dóbr, osadnictwo niemieckie w skradzionych posiadłościach, niewolnictwo milionów ludzi w fabrykach i gospodarstwach rolnych, kradzież setek tysięcy dzieci czy wreszcie relacje 18 mln ludzi z samego
Tym bardziej że duża część z nich była przymusowo, lub szła do wojska żeby po prostu bronić Niemiec przed ZSRR, a nie żeby dokonywać ludobójstw.


@Austriacki_artysta_i_ekolog: Dla mnie sprawa jest prosta. Mi Niemców nie szkoda, bo byli agresorami i każdy żołnierz wiedział, że brał udział w wojnie którą wywołał jego kraj. Pomijając nawet zbrodnie wojenne, ludobójstwa, grabieże itd., to samo bycie w wojsku agresora sprawia, że mi ich nie szkoda. Reszta
@Wiesmin: Ale to nie zwykli żołnierze rozpoczęli wojnę tylko władze niemieckie. Co mieli zrobić jak nie walczyć? Czekać aż ich kraj zostanie zniszczony przez Armię Czerwoną? Duża część z nich tak jak mówiłem nawet nie miała wyjścia bo zostali przymusowo wcieleni do armii. Inna sprawa że nawet gdyby Niemcy nie wywołały wojny, to ona i tak by wybuchła, wywołałby ją ZSRR. Niemcy masowo popierali Hitlera bo wyprowadził Niemcy z kryzysu gospodarczego,
Ale to nie zwykli żołnierze rozpoczęli wojnę tylko władze niemieckie.


@Austriacki_artysta_i_ekolog: Nie rozpoczęli wojny. Wojnę rozpoczęła władza którą popierali, więc...

Co mieli zrobić jak nie walczyć? Czekać aż ich kraj zostanie zniszczony przez Armię Czerwoną?

No nie mieli dużego wyboru, tak jak i morderca nie ma dużego wyboru gdy będzie ścigać go policja. Co mieli zrobić? Poddać się. To byłoby najlepsze rozwiązanie dla każdej strony, bo znacznie ograniczyłoby straty wśród cywilów.
@Wiesmin:

poddać się

Na froncie zachodnim może i tak, ale na froncie wschodnim poddanie się oznaczało przymusową pracę w łagrze, której większość ludzi nie przeżywała. Poza tym wiadomo jak radzieccy żołnierze traktowali niemieckich cywilów, to oczywiste że Niemcy woleli walczyć niż oddać swój kraj pod okupację sowiecką.

Co do tego że Niemcy popierali rozpoczęcie wojny to w sumie się zgadzam, jednak na front byli wysyłani także ci którzy tego nie popierali,
Na froncie zachodnim może i tak, ale na froncie wschodnim poddanie się oznaczało przymusową pracę w łagrze, której większość ludzi nie przeżywała.


@Austriacki_artysta_i_ekolog: Czyli po jednej stronie mamy śmierć, a po drugiej śmierć i możliwe zabicie kogoś jeszcze... Nadal poddanie się jest "moralniejszym" rozwiązaniem.

Poza tym wiadomo jak radzieccy żołnierze traktowali niemieckich cywilów, to oczywiste że Niemcy woleli walczyć niż oddać swój kraj pod okupację sowiecką.

Pytanie bardziej jak traktowali ich
@Wiesmin: tylko że w warunkach wojennych coś takiego jak moralność schodzi na dalszy plan, najważniejsze jest przeżycie. A wykonywanie rozkazów to większa szansa na przeżycie niż dezercja czy niewola u sowietów. Poza tym tak jak mówiłem, żołnierze Wermachtu nie walczyli tylko o własne życie, ale też o życie swoich rodzin w Niemczech, żeby te nie dostały się pod sowiecką okupację.

zawsze jest inne wyjście


No właśnie nie zawsze, no chyba że
@Wiesmin

To, że ktoś ich pchał w tą stronę nie sprawia, że są w jakikolwiek sposób rozgrzeszeni. Koniec końców, to zamiast wziąć nauczkę z tego co #!$%@? w pierwszej wojnie, to oni rozpoczęli drugą. A raczej wzięli nauczkę, tylko w tym jak skuteczniej mordować ludzi


Fakty są takie że od samej kapitulacji w I WŚ większość społeczeństwa popierało wojnę napastnicza.
żołnierze Wermachtu nie walczyli tylko o własne życie, ale też o życie swoich rodzin w Niemczech, żeby te nie dostały się pod sowiecką okupację.


@Austriacki_artysta_i_ekolog: I to jest dosyć zabawne, bo w momencie gdy zaczęli przegrywać wojnę, to jej przedłużanie sprawiło, że więcej cywilów zginęło. Więc w sumie nie walczyli o życie swoich rodzin, tylko o ich śmierć zamiast sowieckiej okupacji.

Im dłuższa wojna, tym więcej ofiar wśród cywilów. Paradoksalnie, to
@Wiesmin: Niemcy nie przegrywały wojny na froncie wschodnim od początku. Do czasu Stalingradu wygrywali, a definitywnie przegrywać zaczęli dopiero po bitwie na łuku kurskim. Co do tego że po tym momencie walka nie miała już sensu i jedynie zwiększała liczbę ofiar to w sumie się zgodzę, ale przedtem jak najbardziej było o co walczyć. Inna sprawa, że żołnierze na froncie nie mieli dostępu do rzetelnych informacji o sytuacji, a jedynie do
Niemcy nie przegrywały wojny na froncie wschodnim od początku.


@Austriacki_artysta_i_ekolog: Wiem. Chodzi mi już o czas gdy zaczęli przegrywać. Głównie o moment gdy walki przeniosły się na przedwojenne terytorium Niemiec.

Inna sprawa, że żołnierze na froncie nie mieli dostępu do rzetelnych informacji o sytuacji,

Jeśli na początku wojny podbili połowę Polski, a następnie przejęli jeszcze więcej terenu, to gdy żołnierz walczy na terytorium Niemiec, to raczej może się domyślić, że sytuacja
@Wiesmin: Tu się zgodzę. Jednak człowiek który ma sprany łeb propagandą jest wstanie uwierzyć w największe kocopoły,takie jak na przykład wcześniej wspomniane wunderwaffe, które jest w stanie odwrócić losy wojny mimo Armii Czerwonej pod Berlinem. A ci żołnierze nie mieli dostępu do innych źródeł informacji niż właśnie propaganda.
"najpierw ogarnij temat a dopiero później zajmij sie zamieszczaniem debilnych wpisów"
@RunAway268: Czy byłbyś tak uprzejmy i wyjaśnił mi, co debilnego było w moim komentarzu pod wpisem, w którym wskazałem, skąd się najprawdopodobniej wziął się tweet Jakiego? Naprawdę, bardzo jestem ciekaw.