Wpis z mikrobloga

Wypieranie odpowiedzialnosci przez kobiety ciąg dalszy.
Byłem dzisiaj kupić OC na auto. Przychodzę, mówię co i jak, miła Pani bierze dowód rejestracyjny z kwitem za dotychczasowe OC i mówi, że mogę wrócić za 10 minut.
Wracam za 10 minut i wszystko już gotowe. Podpisuję, biorę teczkę i zwijam do domu (przyznaje, mój błąd, że nie sprawdziłem co podpisałem).
W domu okazało się, że miła Pani źle wpisała:
Rok produkcji auta
Rok uzyskania prawa jazdy
Stan cywilny
Adres zamieszkania
Dzwonię, mówię co się stało, a ona mi mówi, że to nie ma znaczenia i możemy olać temat. To pytam czy jak stukne komuś furę na mieście to czy ubezpieczyciel mi nie wypowie ubezpieczenia, bo się wykręci tym, że ubezpieczył auto wyprodukowane wtedy, a właściciel miał prawko od wtedy, a nie to które #!$%@? i wyrządziło szkodę. Mówi, że luz mordo chill. Ja jednak nalegam, że jej słowo średnio daje mi jakąkolwiek gwarancję, wszak jest ona kimś, kto nie potrafi przepisać kilku informacji z dowodu rejestracyjnego. Zadzwoni do managera i da mi znać.
Oddzwania i przyznaje, że rzeczywiście to może być problem, ale TO NIE JEJ WINA, BO WPISALA TAK, BO JEJ SYSTEM TAK PODPOWIEDZIAL. Czacie to? Nie jej wina. Bo system jej podpowiedział. Umowe dało się na szczęście anulować.

#p0lka #redpill #szarpankizzyciem #logikarozowychpaskow #takaprawda
  • 42
@Xtreme2007: ta, każdy kto pracował na helpdesku w IT to sie spotkał z czymś podobnym, robisz przez kilka godzin instrukcje idioto odportną ze strzałeczkami co gdzie jak kliknąć to zawsze znajdzie się jakaś grażynka z HR albo księgowości co coś #!$%@? "kliknęła w cos i znikło". Cała firma dobrze zrobi a zawsze tępe cipy się znajdą co najprostrzą rzecz #!$%@?ą
@Xtreme2007: lol, ludzie popelniaja bledy, odpowiedzialnosc Twoja bo to w Twoim interesie jest ubezpieczenie i Ty podpisujesz dokumenty potwierdzajac ze wszystko sie zgadza i zrzucasz odpowiedzialnosc na babke xD jej wina, ze zle wpisala ale Twoja jeszcze wieksza bo nie zweryfikowales. Ciesz sie, ze odkrecili bo nie musieli, wszak podpisem oswiadczyles ze sie zgadzasz

@GC-Team: no placa ale ludzie popelniaja bledy xD jej potraca troche hajsu z premii a zarobia
@MangoZjem: @KotBojowy: Tylko OP nie narzeka na to, że ludziom się zdarzają błędy, bo się zdarzają, każdemu.
Sęk jest bardziej w tym:

a ona mi mówi, że to nie ma znaczenia i możemy olać temat.

oraz

Mówi, że luz mordo chill


Zamiast powiedzieć np. "to Pan się do mnie wróci, możliwe, że wkradł się błąd". Jest różnica?

Ja też inaczej podchodzę do "zdarzyło się, poprawimy", wtedy uśmiech na twarzy, bo
@Xtreme2007 Jezeli ochrona ubezpieczeniowa jeszcze sie nie rozpoczela,mozesz od takiej umowy odstapic- tak,nawet od takiej zawartej u agenta,nie na odleglosc.
Swoja droga da sie tez takie umowy anulowac,zero problemu.
@Tivarowski: bo ta pani nawet jesli nie konkretnie w tej historii to mogla sie najzwyczajniej w swiecie pomylic. zrobic literowke w numerach rejestracyjnych czy cokolwiek innego. podpisem oswiadczasz, ze z dokumentem sie zapoznales i zgadzasz sie na to co jest w nim zapisane. a oprocz zaufania spolecznego jest tez cos takiego jak zasada ograniczonego zaufania i nalezy ja stosowac nie tylko na drodze
@xoes: To nie wiem jaki tam być musiał kit w tej polisie, że kazali jej dopłacić prawie 200%. Chyba, że ma z 18 lat, a wpisali jej, że 50 i prawo jazdy od 30 i nie mieszka w Warszawie tylko w Ciechocinku.
@badziebadla moze zrobili to po zlosci za ścieme, moze w formie kary, nie wiem, ale auto to też nie był ford ka z silnikiem 1.0, był to też jednocześnie jeden z najdrozszych ubezpieczycieli, bo nigdy sie nie spotkałem z tym żeby w gothaer bylo tanio. Z tego co wiem agentka podpiela to pod jakas polise grupową dla jakiegos banku czy cos takiego, nie interesowalem sie tym dokladnie bo to wyniknelo w trakcie
@Pawel993: Często o tym myślę. Jak to #!$%@? jest, że jedni wysyłają rakiety w kosmos, modyfikują ludzkie genomy czy odkrywają tajemnice naszego istnienia a inni nie potrafią włożyć kotleta do bułki albo dokonać prostego zamówienia. I jak tu rzyć
@MangoZjem: op jest śmieszny bo na podstawie jednego wydarzenia generalizuje. I zamiast zrobić w ubezpieczalni dym, dostać zniżki czy spowodować, że laska wyleci z pracy to manifestuje nienawiść do kobiet na portalu ze śmiesznymi obrazkami. Ale pytanie czy nie popełniłeś nigdy błędu to też jest parodia w takiej sytuacji. Ubezpieczenie może zrujnować komuś życie jeżeli będzie źle zrobione. W takich miejscach nie ma miejsca na błędy, po to się sprawdza np
Ubezpieczenie może zrujnować komuś życie jeżeli będzie źle zrobione. W takich miejscach nie ma miejsca na błędy, po to się sprawdza np coś 3 razy. Jeżeli odpowiedzialność kogoś przerasta w takim miejscu, zawsze można ważyć pomidory w żabce, myślę, że tam w przypadku błędu nic się poważnego nie stanie.


@Thomas_Kimber: nie ma miejsca na bledy to w reaktorach jądrowych ( ͡° ͜ʖ ͡°) odpowiedzialnosc za zle sporzadzona
@MangoZjem: Ok powiem Ci dlaczego uważam, że mówisz bzdury. 10 lat temu myślałem tak samo i uważam ze jest to ważne w tym kontekście.

Po pierwsze porównujesz usługę na której ktoś zarabia i świadczy ją konkretnie dla Ciebie do nieuwagi i przejechaniu na pasach.

Po drugie jeżeli jesteś w pracy to mniej ci wolno niż w życiu prywatnym.

Po trzecie nie jest obowiązkiem ludzi sprawdzać każdego kmiecia który świadczy dla niego
Po trzecie nie jest obowiązkiem ludzi sprawdzać każdego kmiecia który świadczy dla niego usługi.


@Thomas_Kimber: kazdego kmiecia nie, kazdy dokument ktory podpisuje a co za tym idzie oswiadcza ze sie z nim zapoznal juz tak.

Pani zrobiła poważny błąd, należy zrobić wszystko żeby straciła pracę.


@Thomas_Kimber: tu sie zgadzam, chociaz z tym zwolnieniem to kwestia dyskusyjna ale zalozmy ze sie z tym tez zgadzam :)

Oskarżanie usługobiorcy o współudział jest