Wpis z mikrobloga

@chemikorganik: dziwią mnie te wpisy, które tutaj widzę związane z aplikacjami typu tinder. Myślałam, że w profilu się pisze coś o sobie, a nie o swoich wymaganiach. W swoim profilu na takiej aplikacji napisałam o sobie, nic o tym czego bym "wymagała", teraz widzę, że chyba źle to zrozumiałam ¯\_(ツ)_/¯ . Chociaż tam też poznałam mojego niebieskiego, więc nie poszło tak źle.
@chemikorganik: #!$%@? już tak naprawdę, same sobie szkodzą bo coraz więcej facetów, widząc co różowe #!$%@?ą, postanawia odpuścić sobie związki i bieganie za kobietami.

Myślałam, że w profilu się pisze coś o sobie, a nie o swoich wymaganiach. W swoim profilu na takiej aplikacji napisałam o sobie, nic o tym czego bym "wymagała", teraz widzę, że chyba źle to zrozumiałam ¯_(ツ)_/¯


@hiszpank: z tego co zauważyłem to zazwyczaj niebiescy opisują
mogą już tak przebierać w ofertach że już nie kryją się ze swoimi oderwanymi od rzeczywistości wymaganiami.


@chemikorganik: na tinderze i owszem, przecież nikt normalny tam miłości nie szuka, szukają bolca na seks i tyle. Jak będzie dobijać 30 znajdzie sobie spokojnego ojca dla dwójki swoich dzieci z dobrą pracą, przecież tak to obecnie działa.

Szukać miłości na tinderze to jak iść do KFC na dobrego burgera i narzekać że w
@chemikorganik: Na całe szczęście ta julka celuje 1,2% facetów na świecie (tak jak 90%) kobiet, więc ma spooooooore szanse na zostanie starą panną, lub samotną madką ze znajdem po chadzie. Tylko jeden minus drugiej opcji to taki, że będzie jazgot samotnych madek, że "faceci to #!$%@?, tylko by chcieli ruchać i się zmywać, #!$%@? bo żaden mnie nie chce z dzieckiem!"