Wpis z mikrobloga

Beka z nieudaczników, którzy nie potrafią nic i do wszystkiego potrzebny im „fachowiec”.

Ja swój dom praktycznie w całości postawiłem własnymi rękami. Wystarczy odrobina chęci, podstawowe zdolności manualne oraz wiedza, za którą w obecnych czasach nawet nie trzeba płacić. Nie ukrywam, że w trakcie prac wielokrotnie posiłkowałem się materiałami z kanałów youtube, takich jak „Budowa domu systemem gospodarczym” czy „Łukasz budowlaniec”.

Miałem to szczęście, że zmienił się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i działka, którą przepisali mi rodzice stała się budowlana. Nie czekałem długo, zamówiłem projekt i kupiłem pustaki. Drewno na krokwie i deski wyciąłem z lasu, więc sporo zaoszczędziłem. Wykopy pod fundamenty jakaś groszowa sprawa, 500 czy 600 złotych, 4 godziny pracy koparki. Szalunki ubiłem samodzielnie. Zalewane oczywiście z gruchy, bo w tych czasach nie opłaca się już bawić z betoniarką. Na to papa i ściany. Wziąłem dwa tygodnie urlopu i stawiałem sobie codziennie po 2, 3 warstwy. Płyty, stemple i doki wypożyczyłem od znajomego, który ma firmę budowlaną. Zbrojenie na stropie kręciłem sam. Przyjechali z pompą i zalali w 15 minut, ja tylko polatałem z łatą.

Więźbę robiła mi ekipa górali, która akurat pracowała w sąsiedztwie. Podbiłem do nich z flaszką i zapytałem o cenę. Postawili w 2 dni za 5k zlotych. Pozostało jeszcze przykryć blachą i zamontować rynny. Jedyne czego nie wykonałem osobiście to elektryka, bo do tego potrzeba uprawnień. Większość narzędzi miałem w garażu, a rusztowania kupiłem na olx. Pomagali mi ojciec, brat i szwagier.

Łączna wartość tego co na zdjęciu około 250 złotych. Chciałbym wykończenie jeszcze zrobić za 50k ale nie wiem czy się zmieszczę.

Bekę mam z ludzi którzy kiszą się po blokach bo myślą że budowa domu to jakieś miliony złotych. Nie, w dzisiejszych czasach można to zrobić w jakieś 5 lat oszczędzając.

Zarabiam około 1900 zł miesięcznie odkładam 2500zl. Może ktoś powie że żyje przez ten czas jak karaluch ale ja po tym czasie jestem u siebie.
Działka po ojcu więc tu miałem luz ale większość rodziców ma jakieś ziemię więc nie piszcie że nie macie takiego luksusu.

Jeszcze 2 lata oszczędzania na wykończenie i w wieku 28 lat będę miał swój własny domek.
Pozdro dla wariatów.

Zrobiłem to co powinien prawdziwy mężczyzna i zapewniłem swojej rodzinie byt. A wy dalej siedźcie z mamusią w blokach i śnijcie o szklanych domach.

#pokazdom #wygryw #chwalesie #budownictwo #majsterkowanie #diy #polskiedomy #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #niebieskiepaski #budowadomu #rodzina
vincent38 - Beka z nieudaczników, którzy nie potrafią nic i do wszystkiego potrzebny ...

źródło: comment_1602411308dg2NgSEEo9feP8Uzo1nfDG.jpg

Pobierz
  • 18
@vincent38: fajna szopka nie mająca nic wspólnego z tym co opisałeś z mistrzowsko #!$%@? zbyt płaskim dachem z desek na kant krytym eternitem (za parę lat jak to się trochę podstarzeje i kiedyś spadnie więcej mokrego śniegu to to jebnie na bank) i drzwiami od kibla założonymi na odwrót. Nawet jak byś foty nie wstawił to bym, się śmiał opisu, z tych pustaków których od wielu lat już nikt nie używa
@europa: Ja nawet sąsiada nie podglądałem. Dla śniegu płaskość ma niewielkie znaczenie (czy mniej, czy bardziej płaski) - żeby miało znaczenie to musiałby mieć spadek z 40 stopni a to dużo więcej zachodu. W planach jest zmiana pokrycia już mam blachę na oku (tylko na razie u kogos na domu leży). Na "krokwiach" bez obaw się podciągałem. Eternit ma już 40 lat i pewnie kolejne 40 wytrzyma. A druga połowa to
@vincent38: nie no spoko tak tylko sobie piszę. Ale jak to naprawdę sam postawiłeś to fajnie wyszło. Ale deski to z tartaku a nie samemu cięte. Też tak kombinowałem żeby taniej wyszło ale to nie są proste rzeczy a mobilny tartak jest drogi. Póki co mam nakupowane po okazji obladry które miałem pociąć na jesieni pod słupki, belki i łaty na rozbudowę ale na razie pada a ja coś na to
europa - @vincent38: nie no spoko tak tylko sobie piszę. Ale jak to naprawdę sam post...

źródło: comment_1602452050rcsPpB7m1aIVUIRniTYa69.jpg

Pobierz
@europa: To miało być drewno na opał, ale ojciec zobaczył "o jakie dobre dechy, az szkoda je palić" Tam stała 20 lat gorsza szopa - z drzwi, na słupach z jakiejś wierzby. Już się prawie płyta pilśniowa rozpadała, więc trzeba było cos nowego postawić. Tam jest 9 słupów plastikowo metalowych z drzwi balkonowych.

Co do śniegu - to na polu, tam mocno wieje. A śnieg nie zsunie się po lekko spadzistym