Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak aktywiści rowerowi. Niby niektóre ich pomysły naprawdę mają sens i pomogą ludziom to potem, któryś z autorów wpada na takie genialne myśli jak odpowiedź na screenie.
Mówicie, że to nic takiego?
To teraz wyobraźcie sobie, że np. Grzechnik albo jakiś FP Samochodowy (chociaż chyba taki w tym mieście nie istnieje) stwierdza, że auta powinny móc jeździć na czerwonym prawoskręcie jak nie ma ruchu. Przecież od razu byłoby grillowanie jak nie wiem. #wroclaw #rower
Darth_Gohan - Nie ma to jak aktywiści rowerowi. Niby niektóre ich pomysły naprawdę ma...

źródło: comment_1600668081KaylwMaGfjBuudG2U8Wg9i.jpg

Pobierz
  • 37
@SwidraVytra: Nie tłumaczę. Napisałem, że to nie są te same problemy. Natomiast w wypadku przejeżdzania na czerwonym na rowerze raczej masz marne szanse w wypadku wbicia się pod auto/tir.

Łatwiej jest Ci ogarnąć jako kierowca auta, że ktoś może pojechał na pomarańczowym i co najwyżej gościa strąbisz. Kogoś kto pojechał na PEŁNYM czerwonym kompletnie z dupy = niespodzianka. Na to przygotowany nie jesteś.

Rozumiesz już różnicę?
@Darth_Gohan: @SwidraVytra: Może warto doprecyzować - Aktywiści z pierwszego posta usprawiedliwiają coś jako 'standard' w ruchu. Tym czymś jest sytuacja gdzie stoisz sobie i stoisz na czerwonym, po czym stwierdzasz - "nie chce mi sie juz stać, jadę bo przecież nic nie jedzie" - czyli jazda z pełna premedytacją na ewidentnym zakazie ruchu.

Uda sie to takiemu delikwentowi w np. 90% przypadków. pozostały co dziesiąty to bliski kontakt z pojazdem
@SwidraVytra: Jakie podwójne standardy.
Dalej nie chcesz zrozumieć. Jedno i drugie #!$%@?.

Ale jest jednak bardziej #!$%@? jak robisz wjazd niespodziankę, niż jak spodziewasz się np. na Borowskiej, że pojedzie jeszcze jedne ciul w aucie. Szczególnie jak jedziesz na rowerze, który nie jest metalowa klatką z poduszkami.

Nie podwójne standardy. Zrozumienie, że oba są złe ale jedno jest jeszcze abrdziej #!$%@? dla kogoś kto to robi.
@Darth_Gohan: Po tym jak sobie pobyłem w UK, to żadnego #!$%@? przechodzenia/przejeżdżania/czegokolwiek na czerwonym świetle. Jak co większe przejście w UK dla pieszych zamienia się w powolne przejeżdżaniem autem, bo piesi zamiast zasady "jak nic nie jedzie to przejdę", zamienili ją w "zwolnił żeby przepuścić debila który się #!$%@?ł na pasy, więc ja też się #!$%@?ę".
Zresztą tak samo jest ze strzałkami w prawo u nas, które dla kierowców znaczą "szybko
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Darth_Gohan: aktywiści rowerowi zauważyli problem - na danym przejeździe długo się czeka, mimo że nic nie jedzie, przez co zdarza się że rowerzyści przejeżdżają na czerwonym (pewnie piesi przechodzą na czerwonym też). Proponują rozwiązanie - bardziej inteligentne światła. Co jest w tym złego?
@Networks_PowerCat: No tak :) Odpisanie, że przejeżdżają bo mają za długo czerwone. No trudno, w sumie nie pochwalamy ale przecież można. Kierowcy też może powinni tak zacząć jeździć?

No w sumie fakt, problemu nie ma. Po co się czepiać ... trudno.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Darth_Gohan: ten post na Facebooku jest o tym, że jest problem. Propozycja rozwiązania świadczy o tym, że Rowerowy Wrocław uważa to za problem (po co proponowaliby zmianę sygnalizacji, jeśli uważaliby że można przejeżdżać na czerwonym?).
Ludzie czasem przejeżdżają na czerwonym i to jest _fakt_, a Rowerowy Wrocław przedstawia swój pomysł co zrobić, żeby to działo się rzadziej.
@sargento najczęściej jest. Tutaj pojechał jak #!$%@? i musiał mieć długo czerwone. Takie coś to kryminal i tyle.

Poszukać akcji jak gość na rowerze myśli że jest pusto, a ktoś w niego wjeżdża? Tego też jest trochę w internecie.

Niestety każde złamanie czerwonego moze skończyć się tak jak w ten sposób. Dla kogos na rowerze / motorze jest to jeszcze bardziej groźne w skutkach.