Wpis z mikrobloga

@Zielonka696969: kumpel mial zlecenie do Krakowa. Dał nowemu kluczyki do auta a ten pojechał z pomocnikiem , który pracował już długo na zlecenie. Gość zlecenie zrobił, wziął 1400 zł i przyjechał na bazę. Wziął wkrętarki, wziął kasę i powiedział pomocnikowi żeby zaczekał w aucie to ten pójdzie po pilot do bramy. Oczywiście gość zwiał że wszystkim. Kumpel nie miał żadnych danych
@bazinga-row: numer telefonu na Leszka spod monopolowego, zarejestrował na siebie za nalewkę "mocna beczka", widać że gość już nie pierwszy raz to odwala, prawdziwy profesjonalista, a różne firmy odwalają szajs w stylu - "porobisz tydzień i zobaczysz czy się spodoba, oczywiście za ten tydzień dostaniesz kasę, wtedy podpiszemy umowę" dlatego w drugi dzień to zrobił, w pierwszym trochę przypał