Wpis z mikrobloga

  • 448
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 152
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Caracas: To ze się cebuli na naprawach to jedno ale tez wolałbym kupić starsze auto niż nowe, nie dlatego ze taniej i ze premium tylko starsze ma większość usterek za sobą, nowe robione są z plastiku i wyposażenie to gowno ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 261
@Caracas: większość tych rzeczy co piszesz miała 15 letnia bmw , wyświetlacz hud, pompowane fotele z masażem, tempomat z radarem, a moc zaczyna się w tej strefie gdzie reno nie zagląda. Zgadzam się z twoimi argumentami, też bym chciał auto z salonu, ale wtedy bym dostawał palpitacji o każdą ryskę czy wgniotkę, a używane auto to używane auto, i nie jestem skazany na ASO i przeglądy gwarancyjne chociażby. Kolejna sprawa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@uwielbiamnalesniki: chciałbym zobaczyć te dzisiejsze systemy multimedialne za 10 lat xD to dopiero będzie strychnina. Zgadzam się z ogólnym założeniem,ale nowe auta nie są pozbawione wad, projektują je w dużym stopniu księgowi, mało które auto obliczone jest na więcej niż 5 lat, silniki 1.0 po 100k km.
  • Odpowiedz
  • 168
@Caracas a ja jestem z jeszcze innego obozu - kupić auto (nieważne czy premium, czy zwykłe, po prostu to które Ci pasuje) jedno/dwu/trzy letnie z małym nalotem i pełną dokumentacją ASO.

Ew. Przejąć leasing, kupić czyjeś firmowe.

Największy spadek ceny ma już za sobą. Jeśli dobrze trafimy, to da się znaleźć auto z przebiegiem 20-30-40.000 kilometrów, co w praktyce oznacza że dalej będzie na gwarancji, będzie można sprawdzić i samemu ocenić
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 27
@bkwas: amen, to najlepsze rozwiązanie z którego sam skorzystałem. Ma jednak małą wadę, nadal trzeba mieć te 100k na 3 letnia klasę premium ;)
  • Odpowiedz
@Caracas: Ja jestem jakiś dziwny albo w ogóle nie pojmuje podejścia ludzi do samochodów. Dla mnie to tylko narzędzie, puszka metalowo-plastikowa na 4 gumach. Ma jedno zadanie - zabrać Cię z punktu A do punktu B. Tylko tyle.
Mam swój Huyndai i10 z silnikiem 1.0 i mi wystarczy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Małe auto, ale ja też jestem mały, niski. Łatwo nim zaparkować. Słaby silnik na
  • Odpowiedz
  • 1
@uwielbiamnalesniki żeby nie było - mam to samo, to po prostu przemyślenia p0laka teoretyka który wie najlepiej xD

Ale po prostu nie widzę dużych minusów takiego rozwiązania ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Wszystkie auta sa projektowane na co najmniej 5 lat i 250k ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@cwlmod: A ja powiem, że 7 lat i 300k do większego remontu zawieszenia i osprzętu (silnik jeszcze daje rady). I jeżeli dobrze ocynkowany to pożyje 15lat i 500-600k. A ostatnio coraz lepiej z cynkowaniem, zwłaszcza w europejskich markach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Caracas: wolę kupować po leasingowe 3 letnie auta klasy c.
Do jazdy po mieście bajka, często z bogatym wyposażeniem. Teraz mam full opcje fabie 1.2tsi 2017 podgrzewana fotele, tempomat tylko automatu brak. W kombi więc bagażnik duży wygodny. Te małe uturbione silniki naprawdę dają radę. Kupiłem z przebiegiem 150tys głównie robiony na trasach bo to auto po przedstawicielu.

Jeśli chodzi o mityczne auta po przedstawicielach to głównie bajki. Teraz auta
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Maly_Jasio: każdy coś chce mieć z swojej pracy. Ktoś dobrze zarabia to sobie kupi pewnie dobry samochód i duzy dom. Nie po to uczył się tyle lat i nabierał doświadczenia żeby jeździć skoda 0.8 z szybami na korbki(nic do skody nie mam żeby nie było), ja pracuję po to żeby wydawać - z sensem oczywiście. Ale skoro mnie stać żeby kupić auto za 100k to kupię.
Jedni wolą kupic auto
  • Odpowiedz