@maciejasty: Mi kiedyś kot zginął. Okolica przeszukana i nic. Potem obdzwoniłem schroniska i weterynarzy i jeden miał potrąconego w mojej okolicy identycznego jak mój. Niestety nie przeżył. Wszystkie szczegóły się zgadzały, więc uznałem, że to mój. Po 3 tygodniach nieobecności mój kot wrócił jakby nigdy nic.
@bunkrowniema: U mnie to już standard. Jak kota nie ma przez tydzień, to nawet nikt specjalnie nie zwraca uwagi. Wracają czasem po miesiącu, a nawet dwóch. Niektóre to myślę, że prowadziły podwójne życie i miały dwa domy.
@good_excuse: Oj przestań, nie wiesz, że kot jest nieszczęśliwy, jak się go zamyka w domu? A jak się mu ciachnie jajca, to w depresję wpadnie... Mój kot od 10 lat wychodzi i nic mu się nie stało! Cała wieś tak wypuszcza! Czym go karmię? Whiskasem czasem, resztę ma sobie upolować, bo od tego jest kot!
@good_excuse: @ostrzyjnoz: Polecam odwiedzić wieś i sprawdzić, ile kotów siedzi w domu, a ile biega gdzie chce. Stosunek pewnie 50:1. I powiedzcie wszystkim "wieśniakom" jakimi to są idiotami, bo nie trzymają kota 24h w domu. EOT.
@Promilus: A ile z tych kotów, które się urodzą, przeżywa dłużej niż 3 lata? Wiesz, że koty mogą żyć 20 lat? Pokaż mi kota na wsi, który tyle ma. Następnie odpowiedz na pytanie, ile kotów wychodzących (czy mieszkających na dworze) zostaje rozjechanych/postrzelonych/zagryzionych, a ile ginie w tych samych okolicznościach, siedząc grzecznie na kanapie.
@ostrzyjnoz: Może nie do końca jest to selekcja naturalna (powinienem wziąć ją w cudzysłów), ale wyżej stawiam ptaki, które są u siebie niż koty, więc w obecnej sytuacji wolę rozjechanego kota niż zjedzonego ptaka. Wiadomo, że w idealnej sytuacji kotów luzem by nie było, ale to na chwilę obecną jest utopia.
Kumpel dwa tygodnie temu pogrzebał swojego kiciaka, znalazl go po dwoch dniach bumelki rozjechanego na osiedlowej drodze.
Tydzien temu kot wrócił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mój kot od 10 lat wychodzi i nic mu się nie stało! Cała wieś tak wypuszcza! Czym go karmię? Whiskasem czasem, resztę ma sobie upolować, bo od tego jest kot!
Komentarz usunięty przez moderatora
Następnie odpowiedz na pytanie, ile kotów wychodzących (czy mieszkających na dworze) zostaje rozjechanych/postrzelonych/zagryzionych, a ile ginie w tych samych okolicznościach, siedząc grzecznie na kanapie.
@ostrzyjnoz: @Promilus: To mało istotne. Powiedziałbym - selekcja naturalna. Gorzej, że koty zabijają mnóstwo ptaków i płazów jako gatunek inwazyjny.
Dla ludzi owszem, ale serio, uważasz, że dla zwierząt normalnym/naturalnym jest, że tracą życie przez wynalazki człowieka?
Tak, zabijanie zwierzątek to kolejna sprawa, ale tym się ludzie najmniej przejmują- nie ich ptaszek, nie ich sprawa.
@maciejasty: Sprawdzić czy nie zombie ( ͡° ͜ʖ ͡°)