Wpis z mikrobloga

Beka z tego jak Piraniom udało się sprzedać po raz drugi te same pomysły i zarobić kupę siana. Przecież Risen to po prostu powycinane fragmenty Gothiców posklejane w jakiś totalnie losowy sposób, nawet nie muszą mieć ładu ani składu, ważne że się sprzedało i hajs się zgadza XDDD. Jak wchodzisz pierwszy raz na bagno to nie wiesz czy przez przypadek nie odpaliłeś Nocy Kruka. Nawet mostek, po którym wchodzisz do lokacji 1:1 do tego z Jarkendaru, po prostu wzięli model i przekopiowali do nowej gry XDDDDD. Co się okazuje dalej? Na bagnie mieszkają BANDYCI XDDDD. #!$%@?, gdzieś to już widziałem.
Później przechadzasz się po okolicy, zastanawiając się nad kunsztem twórców gry, nad florą i fauną, które będziesz napotykał przez następne godziny fascynującej rozgrywki. Twoja wyobraźnia kieruje się do zaawansowanej alchemii, którą zapewne wkrótce poznasz. A tu co? Idziesz i zbierasz ziele lecznicze, roślinę leczniczą, korzeń leczniczy, no i oczywiście GRZYB MANY. No ja #!$%@?. Może twórcy wykazali się przynajmniej kreatywnością tworząc przeciwników, z którymi będziesz mierzył swoje siły? UWAGA! Też nie XDDDDDDD. Po prostu ścierwojadowi dodali skrzydła i nazwali go sępem, gobliny przytyły 30kg i nazywają się teraz gnomami, a olbrzymim szczurom wyrosły kolce na grzbiecie i zostały nazwane żądłoszczurami. Nie mogło też zabraknąć krwiopijców na sterydach, które wyewoluowały w ćmy. Największym hitem Risena są jednak Jaszczuroludzie. To jest ten moment, w którym ponownie musiałem sprawdzić czy nie gram w Noc Kruka. No #!$%@? nie, dalej jednak ten Risen. Dobrze, że przynajmniej za zabicie takiego Jaszczuroluda jest tylko 180 expa, to nie można Piraniom zarzucić, że po prostu skopiowali parę linijek kodu - musieli przecież zmienić wartość w jednej z nich. Jakby tego było mało, co tacy Jaszczuroludzie mogą dzierżyć w dłoni? No kto by, #!$%@?, pomyślał, Jaszczurzy Miecz XDDDDDDDDD. Przynajmniej model tej broni się zmienił, ten wygląda trochę jak upośledzony FMS z Metina.
Najzabawniejszym elementem gry jednak są nazwy postaci. Jest taka anegdota, że tego dnia, kiedy twórcy mieli nadawać imiona postaciom, Bjorn Pankratz przyszedł do studia Piranii w meksykańskim sombrero. Michael Hoge to tam na miejscu prawie się posikał ze śmiechu. Postanowił wtedy, że każda postać w grze powinna mieć hiszpańskojęzycznie brzmiące imię. Kiedy już powymyślali wszystkich Don Estebanów i Rodriguezów, kapnęli się, że przecież główny bohater jeszcze nie ma imienia XDDDD. Jako że, jak już wszyscy wiemy, kreatywność deweloperów nie jest na najwyższym poziomie, postanowili głównemu bohaterowi nie nadawać imienia, przecież już raz się to sprzedało XDDDDD. Dobrze, że latarnik znowu nazywa się Jack, bo przez przypadek mogłem zapomnieć imię postaci, z którą rozmawia się jakieś 3 razy łącznie. No a jak już jesteśmy przy postaciach to warto się przyjrzeć części z nich. Don Esteban to chyba jakieś nowe wcielenie Saturasa. Różnica taka, że w kopcu zamiast magicznej rudy samo złoto. Kopiec usypał już większy niż Finkregh, ciekawe co planuje z tym hajsem zrobić, jak na całej wyspie panuje smród, bród i ubóstwo. Romanov też nieźle przekręcony, skarbu mu się zachciało. Grega zgrywa pajac #!$%@?. Misja z szukaniem skarbu też bardzo ciekawa, kolejne kopiuj-wklej z G2, tym razem zamiast X musimy szukać nagrobków porozrzucanych po całej wyspie XD.
W mieście też nie jest zbyt ciekawie. Stan mieściny najlepiej opisuje cytat Meldora z Gothica 2, “Jest burdel i knajpa”. No naprawdę, #!$%@?, nic więcej tam nie ma XD. Przecież jest tyle inspiracji, tyle ciekawych miasteczek portowych, na podstawie których można by było stworzyć ciekawą i niebezpieczną lokację, o której na samą myśl aż jeży się włos. No ale nie, lepiej zrobić questa z obcinaniem krowiej głowy i straszeniem nią handlarza. No #!$%@? naprawdę boki zrywać, przezabawny był ten quest.
Myślę sobie, no dobra, soundtrack robił sam Kai Rosenkranz, przynajmniej tutaj gra będzie uratowana. A co się okazuje po odpaleniu? DUŻA CZĘŚĆ DŹWIĘKÓW PO PROSTU PRZEKOPIOWANA Z GOTHICÓW XDDDDDDDDDDDDD. Gnomy wydają te same dźwięki, które wydawały gobliny przez 3 części Gothica, no naprawdę trzeba mieć tupet żeby wrzucić ten sam dźwięk do czwartej gry. A przechadzając się tunelem pod miastem słysze fragment soundtracka, który znam z zatoki piratów z Gothic 2. No #!$%@? chyba ktoś sobie ze mnie żarty robi. #!$%@?łem się i to na poważnie, aż mi żyłka wyskoczyła. Risen już odinstalowany. Piranie, tak się nie robi. Na uspokojenie dzisiejszy wieczór spędzę na przygodach Bezimiennego w Kolonii Karnej. Już nie mogę się doczekać aż obiję mordę Bullitowi i pogadam ze świrami z sekty.

#gothic #risen
  • 12
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@H4LC1K: ja właśnie nie rozumiem dlaczego Risen mimo że jest nowszy I teoretycznie bardziej rozwinięty technologicznie to jest zwyczajnie gorszy od Gothiców? Nie jestem z tych którym nostalgia przysłania wzrok bo prawda jest taka że Gothic 1 i 2 przeszedłem pierwszy raz w tym roku, a w Risena grałem już dawno temu i wtedy był spoko ale jak teraz w niego zagrałem po ukończeniu pierwszych trzech Gothiców to nawet nie chciało
@Zales360: ponieważ z Risenów tylko pierwsza część została zrobiona przez oryginalny team PB. Później poszły przetasowania w firmie, dużo osób odeszło. Ze starej ekipy obecnie jest tylko Björn Pankratz

Podejrzewam też że kiedy mała, mniej doświadczona część ekipy robiła Risen 2 i 3 to główny dział pracował na Elexem

Również w 2011 roku odszedł od nich Kai Rosenkranz a jego muzyka odpowiadała w 80-90% za klimat tych gier