Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie piszę tak z ciekawości czy ktoś jeszcze jest w takim związku?
Poznałem dziewczynę 4lata młodszą, samym mając 20lat. Była to w sumie pierwsza dziewczyna, pierwszy seks i trzymanie za rękę. U niej było tak samo, zero doświadczenia w czymkolwiek. Też związek trwa do dzisiaj, 12 lat. Kumacie? Nie czuję ani nie czułem potrzeby zmiany na nową i poznania innych kobiet.
Tak się zastanawiam czy też tak macie? Czy na starość będę żałował że przeżyłem wszystko z jedną babą?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f465886d2fae7594528543d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 73
Może i będziesz żałował, aczkolwiek to nie jest tego warte. Kolejne związki nie ubogacają tak bardzo,


@TenTypZez: Całkowicie się z tym nie zgadzam. To, że pierwszy związek Ciebie zmienia (w większości przypadków, bo po prostu robisz coś pierwszy raz) to nie znaczy, że pozostałe Ciebie nie zmienią. Mówienie o pierwszej miłości jako o takiej wywierającej największy wpływ na człowieka, jest powszechne ale i moim zdaniem złudne.

jestem w takim samym związku
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: moja pierwsza miłość, to był właśnie okres liceum. Nawet mieszkaliśmy razem po roku związku (rodzice o tym nie wiedzieli. Jak jej rodzice mieli przyjechać, to moje rzeczy lądowały w łóżku, jak moi, to jej rzeczy były chowane.) Po 2,5 roku związku rozstaliśmy się. Chwilę po rozstaniu usłyszałem, że wielka szkoda, że nam nie wyszło i fajnie byłoby, gdybyśmy się poznali 7-10 lat później. Teraz nadal mamy ze sobą dobry kontakt,
SzczęśliwyOrangutan: Fajnie ze sie trzymacie razem, ale wcześniej czy później Ty lub ona będzie chciała sprobowac czegoś innego


@AnonimoweMirkoWyznania: bzdura. Takie wypokowe pierdzenie z perspektywy nastolatka (w porywach do wczesnego 20+) uważającego, że seks to jest najważniejszy aspekt życia.

Jak już człowiek dorośnie, to nawet nie pomyśli o tym by stabilizację i bliskość drugiej osoby zamieniać na krótkotrwałe fikołki z jakąś siksą, której w głowie tiktok, instagram i imprezowanie przy techno.
@AnonimoweMirkoWyznania: Też tak miałem i się z tego cieszę. To tylko powód do radości, że od razu wszystko się udało. Nigdy też nie miałem w głowie tego pieprzenia, które się często słyszy "będziesz chciał zobaczyć jak to jest z inną", bo i po jaką cholerę człowiek miałby szukać czegoś innego gdy jest szczęśliwy ze swoją pierwszą dojrzałą miłością?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: nie można przewidzieć co się stanie. Jest też tak, że dopóki nie poznasz nikogo innego, lepszego będziesz szczęśliwy z tym co masz. Bardzo ciężko jest spotkać osobę, która by cię wyrwała ze związku. Jednak jak już taką spotkasz to ciężko się będzie powstrzymać.